100 tysięcy nauczycieli straci pracę? Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek mówi o mniejszym zapotrzebowaniu w ciągu 2-3 lat

OPRAC.:
Barbara Wesoła
Barbara Wesoła
W ciągu najbliższych kilku lat liczba uczniów w szkołach zmniejszy się, co jest wynikiem niżu demograficznego. Szef MEiN proponuje, aby nadwyżkę nauczycieli rozwiązać redukcją etatów.
W ciągu najbliższych kilku lat liczba uczniów w szkołach zmniejszy się, co jest wynikiem niżu demograficznego. Szef MEiN proponuje, aby nadwyżkę nauczycieli rozwiązać redukcją etatów. GettyImages
Nauczyciele coraz częściej odchodzą z zawodu, tymczasem minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek informuje, że w ciągu najbliższych kilku lat trzeba będzie zwolnić około 100 tysięcy osób uczących w szkołach. Dlaczego? Uczniów będzie mniej. To efekt niżu demograficznego. Wypowiedź ministra wzbudziła silne emocje. Internauci negatywnie oceniają pomysł i wskazują na braki kadrowe oraz przepełnione klasy.

Spis treści

Zwolnienia nauczycieli rozwiązaniem na niż demograficzny? Minister mówi o redukcji etatów

Szef MEiN Przemysław Czarnek pytany był w internetowej części rozmowy w Radiu Zet m.in. o to, czy już w przyszłym roku będą zwolnienia nauczycieli.

– Nie, jeszcze nie w przyszłym roku, ale w perspektywie dwóch, trzech lat na 100 proc. tak, zwłaszcza w szkołach średnich. Wiedzą to dyrektorzy liceów, choćby takich jak w Prudniku, którzy nie zatrudniają dodatkowo nauczycieli. Wolą dać nadgodziny nauczycielom, dlatego, że to powoduje, że później nie trzeba będzie tych nauczycieli zwalniać – powiedział minister.

Pomysł wzbudza silne emocje, ponieważ aktualnie obserwowany jest trend odchodzenia nauczycieli ze szkół, a także ich przebranżawiania się w poszukiwaniu lepszych warunków pracy. Szkoły zmagają się też z brakami kadrowymi.

Minister podkreśla, że chodzi jednak głównie o szkoły ponadpodstawowe, a także, że w 2023 roku nie będzie jeszcze konieczności redukcji etatów.

– To jest kwestia ok. 100 tys. nauczycieli z 700 tys. w perspektywie 2-3 lat – powiedział Czarnek, po czym dodał, że „wchodzi potężny niż demograficzny, zwłaszcza do szkół średnich”.

Na antenie TVP Info szef MEiN pytany o to, na czym polega ten problem powiedział, że „jest faktem, zupełnie oczywistym dla wszystkich, którzy się temu przyglądają, że w ostatnim okresie, około dwudziestu lat, ubyło w systemie oświaty 1,5 mln dzieci, a w następnych kilku latach ubędzie w systemie oświaty z uwagi na niż demograficzny, który się przetacza przez polskie szkoły, następne kilkaset tysięcy dzieci”.

Oczywiste jest, że jak ubędzie następne kilkaset tysięcy dzieci z systemu, to będzie się to wiązało z jakimiś konsekwencjami po stronie zatrudnienia nauczycieli. I to, co dzisiaj próbują niektórzy wykrzyczeć, że jest za mało nauczycieli, jest nieprawdą - podkreślił Czarnek

Wcześniejsza emerytura dla nauczycieli rozwiązaniem?

Minister zaznaczył w wywiadzie, że należy przygotować odpowiednie rozwiązania, które umożliwią pewnej grupie nauczycieli przejść na emeryturę. Pytany o to, czy będzie powrót do wcześniejszej emerytury zawodowej dla nauczycieli powiedział: „To jest rozwiązanie, które absolutnie musi wrócić na tapet i musi być dyskutowane”.

– To jest rozwiązanie, nad którym na pewno będziemy dyskutować w styczniu i w kolejnych miesiącach po to, żeby – być może – jeszcze w pierwszym półroczu przyszłego roku stosowną ustawę uchwalić z jakąś perspektywą wejścia w życie konkretnych rozwiązań – powiedział minister edukacji.

Internauci podsuwają inne pomysły na wskazany problem

Informacja nie spotkała się ze zrozumieniem. Wypowiedź ministra rozpoczęła dyskusję, którą można obserwować m.in. w mediach społecznościowych. Internauci proponują inne rozwiązania, np. podział na mniejsze klasy i bardziej przyjazne plany lekcji, bez późnych popołudniowych zmian.

Nauczyciele sami odchodzą z zawodu

Zapowiedź ministra edukacji i nauki o planowanych zwolnieniach wydaje się dla wielu sprzeczna z aktualną sytuacją. Wynagrodzenia nauczycieli, wypalenie zawodowe i problemy w oświacie stanowiły jedne z głównych tematów rozmów roku 2022 m.in. związków zawodowych z ministerstwem. Nauczyciele odchodzą ze szkół, realizując swoje powołanie i pasje poza publicznym systemem edukacji lub, często na skutek wypalenia zawodowego, decydują się na długi urlop dla podratowania zdrowia. W efekcie szkoły zmagają się z brakami kadrowymi.

Źródło:

Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefaedukacji.pl Strefa Edukacji
Dodaj ogłoszenie