Brak profesjonalnych nauczycieli WF-u w klasach 1-3 jedną z przyczyn fatalnej sprawności fizycznej dzieci

Magdalena Ignaciuk
Przyczyną fatalnej kondycji polskich uczniów pandemia oraz brak wzorców?
Przyczyną fatalnej kondycji polskich uczniów pandemia oraz brak wzorców? Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press
– Największą rolę w poprawie sprawności ruchowej dzieci mogą odegrać rodzice – powiedział prof. Adam Zając, prorektor ds. sportu katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego. Przyznał, że technologia skradła dzieciom sporo życia, a „gwoździem do trumny” dla aktywności fizycznej była pandemia.

Spis treści

Tragiczne wyniki badań nie są zaskakujące

W poniedziałek ministrowie edukacji Barbara Nowacka i sportu Sławomir Nitras ogłosili wyniki przeprowadzonego wiosną w klasach IV-VIII szkoły podstawowej i w szkołach ponadpodstawowych badania umiejętności ruchowych wśród uczniów. Wskazują one, że po pierwsze wyniki uczniów są gorsze niż 15-20 lat temu. Po drugie, jest pewien etap w życiu uczniów, do którego ich kompetencje zwiększają się, a później następuje regres.

– Absolutnie mnie te wyniki nie zaskoczyły. My, podobnie jak inne AWF, prowadzimy podobne systematyczne badania studentów, długofalowe i przekrojowe na przestrzeni ostatnich 50 lat. Dotyczą ludzi w wieku 18-23 lata i starszych. Też jest wyraźny trend obniżenia sprawności fizycznej, a szczególnie wydolności organizmu. Mam tu głównie na myśli wydolność tlenową, krążeniowo-oddechową, która pozwala wykonywać np. bieg długodystansowy, marsz górski lub inną wycieczkę wymagającą długotrwałego wysiłku. Notuje się bardzo drastyczne, moim zdaniem, spadki sprawności i wydolności – poinformował prof. Adam Zając.

Jak podkreślił profesor, w przeszłości dzieci bawiły się godzinami w bardzo aktywny sposób na świeżym powietrzu.

– XXI wiek bardzo zdynamizował rozwój technologii, która skradła dzieciom sporo życia. Są telefony komórkowe, komputery i miliony dostępnych gier. Trzeba przyznać, że rodzicom często jest to na rękę, bo nie muszą się starać, by organizować aktywność ruchową czy uczyć dzieci różnych dyscyplin sportu. Czas wolny zaczął być spędzany w formie siedzącej, raczej w domu, a nie na dworze – przekonywał.

Zaznaczył też, że podczas dyskusji podczas Europejskiego Miasta Nauki 2024 w Katowicach rozmawiano o tym, że „gwoździem do trumny”, jeśli chodzi o sprawność, aktywność i zdrowie, była pandemia COVID-19, która jeszcze bardziej zmusiła ludzi do przesiadywania w izolacji w domu i nieuczestniczenia aktywnie w sporcie czy rekreacji.

Rodzice powinni wziąć odpowiedzialność

– Wydaje mi się, że największą rolę – mimo wszystko – mogą tu odegrać rodzice. Mają największy wpływ na nawyki dzieci. Jeżeli są aktywni, zabierają je na spacery, rower, sanki, starają się uczyć podstawowych elementów biegu, skoku, chwytać czy kozłować piłkę, to są w stanie wyegzekwować nawyk ruchowy. Dziecko jest tak skonstruowane biologicznie, że będzie chciało dążyć do zabawy, do gry, a potem do rywalizacji. Człowiek ma tę rywalizację w naturze. Chce być coraz lepszy, pokonywać rówieśników, konkurentów, ewentualnie zdobywać laury w sporcie – tłumaczył Zając.

Jego zdaniem na sprawność dzieci wpływa też fakt, iż lekcje wychowania fizycznego (WF) w najmłodszych klasach często nie były prowadzone przez nauczycieli-specjalistów.

– Z drugiej strony w wielu szkołach jest dosyć przestarzała i skromna baza sportowa. Zauważam też problem na nowych osiedlach. O ile jeszcze dawniej były place zabaw, boiska, było gdzie pograć w piłkę, teraz chyba przepisy tego nie regulują. Deweloperzy stawiają budynek na budynku. Nie ma żadnej przestrzeni rekreacyjnej. Znam z autopsji rozwiązania skandynawskie, gdzie na każdym osiedlu na określoną liczbę powierzchni mieszkaniowej musi przypadać prawie drugie tyle powierzchni rekreacyjnej. Korty, boiska są dostępne, a młodzież jest zdecydowanie bardziej aktywna, co ma odzwierciedlenie w danych statystycznych dotyczących wagi, otyłości, budowy ciała czy wydolności – zauważył.

Jego zdaniem ratunek tkwi w najbliższym otoczeniu dzieci.

– Rodzice mogą wyegzekwować odpowiednią ilość czasu spędzanego na świeżym powietrzu. Jest też kwestia wożenia dzieci na zajęcia z różnych dyscyplin sportu w formie specjalistycznej, co też wymaga czasu, co stanowi – oprócz finansów – problem. Nie da się tych spraw rozwiązać w ciągu kilku miesięcy, wymaga dużej, mądrej strategii państwa w kontekście rozwoju zdrowia, sprawności, a za tym w końcu pójdą też wyniki sportowe – powiedział profesor katowickiej AWF.

Jak podkreślił, problem sprawności dzieci i młodzieży staje się przedmiotem ożywionej dyskusji, kiedy polscy wyczynowcy nie osiągają wybitnych wyników.

– Tak, jak to było w Paryżu, gdzie wypadliśmy relatywnie słabo. Kiedy jest dobrze, problem schodzi na dalszy plan, ale jak pozostanie przez dłuższy czas, to nie będzie łatwo sobie z nim poradzić – podsumował Zając.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie. Obserwuj StrefaEdukacji.pl!

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy nieświadomi zagrożeń związanych z AI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefaedukacji.pl Strefa Edukacji