Spis treści
Ogólna liczba ofert pracy dla nauczycieli przedmiotów ogólnokształcących
Jest połowa wakacji, tymczasem wiele szkół wciąż poszukuje nauczycieli, którzy byliby gotowi podjąć pracę dydaktyczną od września. Obecnie (stan na 29 lipca 2024 roku) aktualnych jest 12 930 ofert pracy dla nauczycieli przedmiotów ogólnokształcących. Problem niedoborów kadrowych jest ogólnopolski, ale różni się w zależności od regionu. Tak wygląda ilość wolnych wakatów ogółem dla poszczególnych województw:
Największe zapotrzebowanie na nauczycieli występuje w województwie mazowieckim, gdzie ogólna liczba ofert pracy dla nauczycieli wynosi 2494. Na przeciwnym biegunie znajduje się województwo świętokrzyskie z 235 ofertami.
Jakich nauczycieli brakuje?
Ofert pracy nie brakuje dla nauczycieli żadnego z przedmiotów. Najwięcej jest jednak propozycji dla nauczycieli przedmiotów egzaminacyjnych. Ogółem brakuje 1236 anglistów, 1140 matematyków i 934 polonistów. Między innymi brakuje także 671 fizyków, 459 geografów, 390 biologów. Choć te liczby wydają się mniejsze, trudności ze znalezieniem odpowiednich specjalistów, mogą być jeszcze większe.
Problemy z rekrutacją w szkołach
Nauczyciela przedmiotowego nie jest łatwo znaleźć. Szkoły borykają się z brakiem chętnych.
– Nieco łatwiej jest znaleźć nauczycieli wczesnoszkolnych, z nauczycielami przedmiotowymi jest problem – przyznaje wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 356 w Warszawie, Mirosława Krzyżewska. – Brakuje zainteresowanych. Szukaliśmy w tym roku nauczyciela matematyki, geografii i fizyki. Nauczyciela fizyki wciąż nie udało się znaleźć.
Chcąc skompletować zespół do 1 września, dyrektorzy ratują się nauczycielami z innych szkół, zatrudniając ich na część etatu i w ten sposób uzupełniając braki kadrowe. Wiąże się z tym jednak spory problem logistyczny. Nie jest to tylko konieczność zsynchronizowania planów lekcji, ale także zaangażowania nauczyciela w życie szkolnej społeczności.
Czytaj także: Nie będzie miał kto uczyć. Nie pomogą emeryci i siłaczki
Naturalne jest, że ci, którzy pracują w kilku placówkach, mają zupełnie inną dyspozycyjność niż nauczyciele, którzy związani są z jedną placówką. Przekłada się to na organizację opieki, wyjazdów, zebrań, konsultacji i całej masy wydarzeń okolicznościowych, których w roku szkolnym jest niemało.
Problem pojawia się też w szkołach w małych miejscowościach, gdzie nie ma zbyt wielu szkół, z których można „podebrać” przedmiotowców. Nierzadko wówczas kilka przedmiotów prowadzi jeden nauczyciel, często pracując wiele godzin ponad etat.
– Uczę w małej szkole podstawowej. Prowadzę lekcje przyrody, biologii i chemii - mówi pani Ania z niewielkiej miejscowości w województwie łódzkim. – Oprócz tego mam dyżury na świetlicy. Matematyk uczy także fizyki. Polonistka etyki. Jesteśmy zapracowani, ale dajemy sobie radę. Problem zaczyna się, kiedy ktoś z nas choruje. Wówczas okazuje się, że ciężko wygospodarować kogoś na zastępstwo.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz.
Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie.
Obserwuj StrefaEdukacji.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?