Spis treści
Zakaz chodzenia na religię? Uczeń nie może zapisać się na lekcje
Uczeń klasy II liceum chce zapisać się na lekcje religii – pisze nam jego mama. Taką decyzję podjął na początku roku szkolnego 2024/2025. Wcześniej na lekcje nie chodził. Tymczasem szkoła nie pozwala mu się zapisać na te zajęcia, twierdząc że zapisy trwały do lutego ubiegłego roku szkolnego.
We wspomnianym już rozporządzeniu czytamy, że nauka religii organizowana jest na życzenie rodziców bądź pełnoletnich uczniów.
Życzenie, o którym mowa w ust. 1, jest wyrażane w formie pisemnego oświadczenia. Oświadczenie nie musi być ponawiane w kolejnym roku szkolnym, może jednak zostać zmienione – czytamy w dokumencie.
Jednocześnie zaznaczono, że „uczestniczenie lub nieuczestniczenie w przedszkolnej albo szkolnej nauce religii lub etyki nie może być powodem dyskryminacji przez kogokolwiek w jakiejkolwiek formie”.
Kwestia dotycząca czasu złożenia takiego oświadczenia nie została doprecyzowana w rozporządzeniu, czy więc taki uczeń ma prawo zapisać się w dowolnym momencie na lekcję religii, a szkoła nie może mu tego zabronić, czy raczej musi dostosować się do harmonogramu panującego w szkole?
Czy szkoła może zabronić zapisania się na lekcje religii?
O kwestie związane ze sztywnym terminem zapisu ucznia na lekcje religii zapytaliśmy dra Mateusza Radajewskiego, prawnika z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu.
– Rozporządzenie wprost nie określa terminu – mówi nasz rozmówca. – Natomiast jest tam wyraźnie powiedziane, że edukacja w zakresie lekcji religii odbywa się na życzenie. Prawo nie określa jednak, kiedy oświadczenie rodziców lub pełnoletniego ucznia ma być złożone. W związku z tym uczeń (lub rodzic) takie życzenie może wyrazić w trakcie roku szkolnego. We wrześniu czy nawet w późniejszym terminie ma prawo dołączyć do takich zajęć.
Zapisanie się uczniów na lekcje religii w trakcie roku szkolnego może jednak powodować problemy natury organizacyjnej. W niektórych przypadkach trzeba będzie bowiem utworzyć nową grupę i umieścić ją w gotowym już planie zajęć.
– Ze strony szkoły mogą oczywiście pojawić się problemy – przyznaje prawnik. – Na przykład, jeśli uczeń chce dołączyć w październiku czy w listopadzie na lekcje religii, to trzeba postawić pytanie, kiedy zrealizować z nim materiał, który już został przerobiony. Takich uczniów powinno się traktować tak, jak osoby które zmieniają szkołę. Zmiany personalne w trakcie roku szkolnego mogą się zdarzyć, w związku z tym ta kwestia nie powinna być decydująca.
Za tym, że uczeń może zapisać się na lekcje religii w dowolnym momencie roku, przemawia także fakt, że skoro w treści rozporządzenia MEN o nauce religii nie znajdujemy zapisów ograniczających termin składania oświadczeń woli przez rodziców lub pełnoletnich uczniów, powoływanie się przez szkołę na jakikolwiek termin, nie ma podstawy prawnej.
– Zgodziłbym się z takim stwierdzeniem – mówi dr Radajewski. – Trzeba pamiętać, że mówimy o prawie do lekcji religii i nie można go ograniczać w tak arbitralny sposób – podsumowuje.
W związku z tym szkoła nie powinna odmówić uczniowi zapisu na lekcje religii.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie. ObserwujStrefaEdukacji.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?