Spis treści
- Polskie dzieci mają problemy z aktywnością fizyczną. Czy WF okaże się lekarstwem?
- Nastawienie na wyniki podczas lekcji WF-u. Brakuje indywidualizacji nauczania?
- „Macie piłkę i grajcie”, ciasne szatnie, brak pryszniców. Dlaczego dzieci nie chcą ćwiczyć?
- „Córka uwielbia lekcje WF-u”. Co zrobić, by zajęcia przynosiły uczniom radość?
Polskie dzieci mają problemy z aktywnością fizyczną. Czy WF okaże się lekarstwem?
Światowa Organizacja Zdrowia w alarmuje, że coraz więcej dzieci do 5. roku życia cierpi na otyłość. W związku z tym u najmłodszych mogą zacząć pojawiać się przypadłości, które dotykają osób w starszym wieku: problemy z tolerancją glukozy, otłuszczeniem wątroby czy nadciśnieniem. Z kolei Narodowy Fundusz Zdrowia** zwraca uwagę na to, że zbędne kilogramy ma 31 proc. chłopców i 20 proc. dziewczynek, z otyłością zaś mierzy się 13 proc. chłopców i 5 proc. dziewczynek. Nie powinniśmy więc mieć wątpliwości, że polskie dzieci powinny się ruszać. Czy robią to na zajęciach z wychowania fizycznego?
I tak i nie. Trudno jednoznacznie określić, jak duża jest skala osób, które mają okresowe zwolnienia z WF-u***. Jeszcze trudniej ocenić, czy w poszczególnych przypadkach są one potrzebne, czy jedynie „załatwiane”, bo dziecko nie chce ćwiczyć. Niechęć do zajęć wychowania fizycznego to najczęściej nie objaw lenistwa ze strony uczniów. Rodzice wspominają, że lekcje są nieatrakcyjne, uczniowie niewystarczająco wysportowani czują się na nich źle, a do tego wszystkiego dochodzą jeszcze słabe warunki: mała sala na kilka grup, ciasne szatnie i brak prysznica.