Odkąd sięga pamięcią zawsze chciała to robić
Z dziećmi pracuje już dziewięć lat i odkąd tylko sięga pamięcią, zawsze chciała to robić. - To praca, która przynosi mi ogromną radość i satysfakcję. Dzieci dają ogromne pokłady energii, uśmiech, motywują do działania. Mają niesamowitą moc - opowiada laureatka IV miejsca w kategorii Nauczyciel Przedszkola Roku.
Jak trafiła do zawodu?
- Postanowiłam spełnić swoje marzenia i ukończyłam studia pedagogiczne z zakresu edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej oraz logopedię z emisją głosu na Uniwersytecie Łódzkim - dodaje Ewa Wojciechowska.
Każde nowo poznane dziecko motywuje do rozwoju
W swojej pracy spotkałam się z dziećmi ze spektrum autyzmu, dlatego postanowiłam pogłębić swoją wiedzę w tym zakresie i ukończyłam studia podyplomowe z edukacji i rehabilitacji osób z autyzmem i zespołem Aspergera - mówi.
Uważa, że nauczyciel powinien cały czas pogłębiać swój warsztat pracy, żeby moc zagwarantować młodemu człowiekowi wszystko, co najlepsze.
Celem nauczania nie jest tylko wiedza
- Celem mojej pracy jest radość i uśmiech każdego dziecka. Zależy mi na ciepłej, rodzinnej atmosferze w kontaktach z dziećmi - odpowiada nasza laureatka, która dba o prawidłowy, wszechstronny rozwój każdego dziecka.
Życiowe moto
W swojej pracy kieruje się słowami Janusza Korczaka: „Dobry wychowawca, który nie wtłacza, a wyzwala, nie ciągnie a wznosi, nie ugniata a kształtuje, nie dyktuje, a uczy, nie żąda a zapytuje - przeżyje wraz z dziećmi wiele natchnionych chwil”.
To uświadamia, że Ewa Wojciechowska może podchodzić do zawodu nauczyciela, jak do misji - i się nie mylimy.
W swojej pracy jestem dla dzieci nie tylko pedagogiem, ale także przyjacielem, który wspiera w codziennych zmaganiach, cieszy się z wszelkich starań, aby dzieci w przedszkolu czuły się szczęśliwe - wyjaśnia nasza laureatka, podkreślając, ile ról jednocześnie musi wypełniać dobry nauczyciel.
Warto to robić! Ewa Wojciechowska przyznaje, że największą nagrodą jest uśmiech dzieci i słowa „Pani Ewunia, kochamy Cię”.