Spis treści
Sytuacja jest poważna, przekonują specjaliści
Statystyki telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży nie pozostawiają złudzeń - sytuacja jest poważna. Konsultanci telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży - 116 111 - przeprowadzili w 2022 roku 52 896 rozmów i odpowiedzieli na 8094 wiadomości online. Oprócz tego podjęto 885 interwencji ratujących zdrowie lub życie dziecka. Interwencje ponad trzy razy częściej dotyczyły dziewcząt niż chłopców.
- Nasilenie zaburzeń psychicznych w dużej mierze wynika z przebytej izolacji społecznej i nauki w trybie zdalnym w czasie pandemii Covid-19, a także aktualnej sytuacji konfliktu zbrojnego w Ukrainie, który wzmocnił doświadczanie stanów lękowych przez dzieci i młodzież – ocenia Adrianna Całus-Polak, rzeczniczka MEiN.
O rozmiarach problemu świadczy choćby rekordowa liczba interwencji, które specjaliści prowadzący telefon zaufania dla dzieci i młodzieży podjęli w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia dziecka.
- W 2022 było ich najwięcej, bo aż 885. O złej kondycji psychicznej dzieci i młodzieży świadczy również liczba telefonów i wiadomości, które dotyczą lęków i niepokoju oraz samookaleczeń. Zarówno próby samobójcze, jak i różnego rodzaju uszkodzenia własnego ciała to wołanie dziecka o pomoc. To forma komunikatu, że dziecko z czymś sobie nie potrafi poradzić i potrzebuje pomocy - podkreśla Monika Kamińska, rzeczniczka prasowa Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Po co dzieci dzwonią na telefon zaufania?
Konsultanci telefonu zaufania 116 111 dla dzieci i młodzieży w 2022 roku odebrali 6997 połączeń od dzieci, które w rozmowach poruszały temat myśli, zamiarów i prób samobójczych. To oznacza, że z takim problemem konsultanci mierzyli się średnio 19 razy każdego dnia. O nasileniu problemów może świadczyć fakt, że w 2016 roku takie tematy poruszyło 2496 dzieci, w 2018 – 4573, a w 2020 – 6204. O myślach, zamiarach i próbach samobójczych dwukrotnie częściej wspominały dziewczynki.
Wskaźnik samookaleczeń wśród dzieci i młodzieży wzrósł o ponad 130 proc. w ciągu ostatnich siedmiu lat – wynika z analizy Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. W 2016 roku 1414 młodych osób mówiło o tym, że się samookalecza. W 2022 roku było już 3301 dzieci sygnalizujących taki problem.
- Podobnie jak w przypadku interwencji oraz myśli, zamiarów i prób samobójczych, to dziewczynki zdecydowanie częściej niż chłopcy raniły swoje ciała lub podejmowały inne działania autodestrukcyjne. W 2022 roku było to 2 591 dziewczynek i 643 chłopców – mówi Monika Kamińska.
Zdecydowanie wzrosła też liczba zaburzeń lękowych u dzieci, uznawane są za jedne z najczęstszych zaburzeń psychicznych. W 2022 roku 10 082 młode osoby mówiły o tym, że odczuwają permanentny lęk i niepokój, które negatywnie wpływały na ich codzienne funkcjonowanie. Podczas rozmów z konsultantami dzieci wskazywały m.in. na:
- bezsilność,
- trudności z nauką i koncentracją,
- problemy ze snem,
- kłopoty w relacjach z rówieśnikami,
- strach przed kolejnym dniem.
Przemoc i samotność. Jakie problemy mają nastolatki?
- Wiele mówi się o tym, że to pandemia COVID-19 i związany z nią lockdown są przyczynami wzrostu prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży, oraz ogólnie problemów ze zdrowiem psychicznym. Były one raczej czynnikiem wzmacniającym, a nie przyczyną. Problemy dzieci i młodzieży ujawniały się już przed pandemią, ale pandemia bezsprzecznie utrwaliła je i pogłębiła – podkreśliła rzeczniczka Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Głównymi problemami, z jakimi mierzą się współcześnie dzieci, to m.in. przemoc w rodzinie i przemoc rówieśnicza. W 2022 roku w telefonie zaufania 116 111 zarejestrowano 4049 kontaktów dotyczących przemocy w domu (średnio 11,1 kontaktów dziennie) oraz 2786 kontaktów dotyczących przemocy rówieśniczej (średnio 7,6 dziennie). W minionym roku konsultanci telefonu zarejestrowali także 997 kontaktów dotyczących wykorzystywania seksualnego dzieci (średnio 2,7 telefonów lub wiadomości dziennie).
Specjaliści wskazują też na ciągły stres i niepokój, które bardzo często związane są ze szkołą. Dużym problemem jest również niedostępność emocjonalna rodziców, którzy bardzo często są pochłonięci swoimi sprawami i nie dostrzegają trudnych stanów emocjonalnych dzieci. Jak podkreślają konsultanci telefonu zaufania, nie ma jednego powodu, który wpływa na decyzję o odebraniu sobie życia przez dziecko.
- Za każdą liczbą pokazaną w naszych statystykach stoi dziecko lub nastolatek. Każda liczba to inna historia, którą piszą nie tylko dziecko, ale też ludzie i otoczenie, w którym żyje. To, co jest wspólne dla wielu dzieci, które kontaktują się ze 116 111, i co pojawia się w wielu rozmowach, to poczucie samotności. Dzieci często mówią, że nie mają w swoim otoczeniu bliskiej osoby, z którą mogłyby porozmawiać o swoich sprawach i problemach. Jeśli dziecko nie ma komu się „wygadać” i te trudne emocje się w nim kumulują, to szuka sposobów, żeby dać im ujście. Dla jednych dzieci „ucieczką” są samookaleczenia, dla innych decyzja o odebraniu sobie życia. To druzgocący obraz codzienności wielu polskich dzieci, który pokazuje jak bardzo cierpią – tłumaczy Kamińska.
Częściej dzwonią dziewczynki. Chłopcy nie potrzebują pomocy?
Zbierane przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę wskazują, że pomocy częściej szukają dziewczynki. Te tendencje potwierdzają również statystyki innych organizacji wspierających dzieci i młodzież.
- Te różnice w liczbach z jednej strony mogą być związane ze stereotypami dotyczącymi płci i przekonaniami, które głoszą co przystoi danej płci, a co nie. I tak dziewczynki postrzegane są jako bardziej wrażliwe, dajemy im przestrzeń na przeżywanie emocji, a u chłopców już tego przyzwolenia nie ma. W wielu kręgach pokutuje przeświadczenie, że mężczyzna musi być silny, że chłopaki nie płaczą – wskazuje rzeczniczka FDDS.
Specjaliści zauważają, że dziewczynki mają większą gotowość do mówienia o swoich emocjach i dzielenia się nimi np. z przyjaciółkami czy koleżankami. Chłopcy są bardziej powściągliwi i bardziej skryci. Nie oznacza to jednak, że oni nie mierzą się z emocjonalnymi i psychicznymi problemami.
- Z drugiej strony bardzo wysoki wskaźnik samookaleczeń wśród nastolatek można też łączyć z problemem z akceptacją swojego ciała, na co niewątpliwie mają wpływ media społecznościowe – zaznacza Kamińska.
Dziecięcy telefon zaufania całodobowo
Spostrzeżenia Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę i konsultantów prowadzących telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111, potwierdza biuro Rzecznika Praw Dziecka. Również na Dziecięcy Telefon Zaufania 800 12 12 12, prowadzony przez biuro RPD zgłasza się coraz więcej dzieci w poszukiwaniu wsparcia. W 2022 roku eksperci odebrali prawie 45 tys. połączeń telefonicznych i przeprowadzili ok. 11 tys. rozmów na czacie.
Od początku 2023 roku w Dziecięcym Telefonie Zaufania Rzecznika Praw Dziecka odnotowano już ponad 70 zgłoszeń prób samobójczych. W całym 2022 roku w telefonie zaufania 800 12 12 12 było potwierdzonych 146 prób samobójczych.
- W każdym przypadku potencjalnego zagrożenia zdrowia lub życia dziecka podejmowane są interwencje kryzysowe wraz z odpowiednimi służbami. W związku z obserwowaną pogarszającą się kondycją psychiczną młodego pokolenia, rozszerzono działalność darmowego telefonu zaufania na całą dobę, uruchomiono czat internetowy, a po ataku Rosji na Ukrainę wprowadzono dyżury specjalistów posługujących się językiem ukraińskim i rosyjskim – informuje biuro RPD.
Jak uratować dzieci i młodzież?
Czy alarmy podnoszone przez specjalistów skutkują czymś więcej, niż doraźnymi działaniami w kwestii poprawy dobrostanu psychicznego dzieci i młodzieży?
- W szkołach realizowane są obowiązkowe działania wychowawcze i profilaktyczne. Ponadto przepisy prawa oświatowego zobowiązują szkoły i nauczycieli do objęcia ucznia pomocą psychologiczno-pedagogiczną, w celu wspierania jego potencjału rozwojowego i stwarzania warunków do jego aktywnego i pełnego uczestnictwa w życiu szkoły oraz indywidualizowania pracy z każdym uczniem, odpowiednio do jego potrzeb i możliwości edukacyjnych, rozwojowych oraz psychofizycznych – podkreśla Adrianna Całus-Polak, rzeczniczka MEiN.
Od 2019 r. realizowany jest projekt przeciwdziałania agresji i przemocy, który – jak wyjaśnia rzeczniczka MEiN - może mieć charakter systemowy.
- Projekt składa się z 2 części: komunikacja bez przemocy (przedszkola i kl. 1-3 SP) oraz mediacje szkolne i rówieśnicze (kl. VII i VIII szkoły podstawowej i ponadpodstawowej). W szkołach ponadpodstawowych realizowany jest program wsparcia rówieśniczego w ochronie zdrowia psychicznego uczniów (Peer Support) - mówi Całus-Polak. - Również Ośrodek Rozwoju Edukacji organizuje szkolenia dla pracowników oświaty np. „Uczeń z depresją. Profilaktyka depresji wśród dzieci i młodzieży w szkole”, „Zaburzenia psychiczne przejawiające się myślami samobójczymi i zachowaniami autodestrukcyjnymi u młodzieży szkolnej”, czy „Dziecko doświadczające sytuacji kryzysowej. Wspierająca rola pracowników oświaty”.
W Ministerstwie Zdrowia od 2016 roku działa zespół roboczy ds. prewencji samobójstw i depresji, odpowiedzialny za krajowy program zapobiegania zachowaniom samobójczym.
- Efektem dotychczasowych prac Zespołu było m.in.: usystematyzowanie od 1 stycznia 2017 r. statystyki w formularzu KSIP 10 - zgłoszenie zamachu/zachowania samobójczego – informuje resort zdrowia.
W Polsce działa 347 ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży (I stopień referencyjny).
- Pacjenci mogą skorzystać z pomocy psychologicznej, psychoterapeutycznej oraz terapii środowiskowej, bezpłatnie oraz bez skierowania lekarskiego. Poza ośrodkami I poziomu, działają także ośrodki II poziomu referencyjnego (Centra Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży), gdzie pracuje lekarz psychiatra, a pacjenci wymagający intensywniejszej opieki mogą skorzystać, w części z nich, ze świadczeń w ramach oddziału dziennego. Takich placówek jest już 116. W ramach III, najwyższego poziomu referencyjności, opiekę nad pacjentami wymagający hospitalizacji, prowadzi 27 ośrodków wysokospecjalistycznej całodobowej opieki psychiatrycznej. Łącznie na terenie całego kraju dostępnych jest 41 oddziałów stacjonarnej opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży – informuje MZ.
Źródło: