Ile lekcji dziennie może mieć uczeń w ciągu jednego dnia? Czy 9 godzin w planie lekcji jest zgodne z przepisami? Sprawdzamy

Rozporządzenie ministra edukacji narodowej i sportu z 31 grudnia 2002 r. (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1604 ze zm.) mówi, że plan zajęć dydaktyczno-wychowawczych musi spełniać następujące warunki:

• uwzględniać równomierne obciążenie uczniów zajęciami w poszczególnych dniach tygodnia,
• zapewniać zróżnicowanie zajęć w każdym dniu,
• być dostosowany do możliwości psychofizycznych uczniów dotyczących podejmowania intensywnego wysiłku umysłowego w ciągu dnia.

O ile w klasach 1-3 udaje się spełnić te wymagania, w wielu szkołach, gdzie uczą się dzieci w klasach 4-8 lub w szkołach ponadpodstawowych dyrektorzy muszą dostosować plan lekcji do jeszcze innych warunków m.in. możliwości kadrowych.

Zgodnie z przepisami z aktualnego rozporządzenia ministra edukacji i nauki o ramowym planie nauczania dla szkół publicznych, w szkole podstawowej dzieci mają od 20 (w klasach 1-3) do ponad trzydziestu godzin lekcyjnych w tygodniu (na drugim etapie edukacji).

To, ile lekcji mają dziennie dzieci, ustalają dyrektorzy, opracowując plan lekcji. Optymalnym rozwiązaniem jest rozłożenie obowiązujących godzin tygodniowych równomiernie na cały tydzień szkolny, zgodnie z zaleceniami z rozporządzenia MEiN.

Na tym etapie edukacji największym problemem może być obecnie duża liczba dzieci w klasach. Ze względu na małą liczbę godzin, problemy ramowego rozkładu zajęć raczej nie dotyczą szkół podstawowych. Uczniowie klas 1-3 najczęściej przychodzą do szkoły rano i mają od 3 do 5 godzin lekcyjnych.

W liceach i technikach dyrektorzy są tak samo zobowiązani do równomiernego rozplanowania lekcji w tygodniu, jak w przypadku szkół podstawowych. Młodzież ze szkół średnich ma różny wykaz godzin lekcyjnych ze względu na typ szkoły. W liceach na poziomie podstawowym od klasy 1 do 3 liczba zajęć zmienia się od 31 do 34, aby w klasie maturalnej spaść do 24.

Zakładając 31 lekcji w tygodniu, przy równomiernym rozłożeniu, licealiści powinni wychodzić ze szkół po 5 lub 6 godzinach. W praktyce wygląda to inaczej.

Uczniowie szkół ponadpodstawowych ze względu na etap rozwoju, w jakim się znajdują potrzebują więcej snu, odpoczynku, a liczba godzin lekcyjnych w technikum czy licem przypadająca na tydzień jest większa niż w podstawówce. Dodatkowo w ostatnich latach dochodzi obciążenie egzaminem maturalnym.

Rozpoczynanie lekcji o godzinie 14 i powroty do domu na kolację nie służą ani zdrowiu, ani życiu społecznemu. Niestety dla wielu uczniów szkół średnich tak wygląda szkolna rzeczywistość ze względu na przepełnione placówki (podwójny rocznik, większe klasy) i braki kadrowe. Plany lekcji muszą być dostosowane do dostępności nauczycieli, którzy często łapią po parę godzin lekcyjnych w kilku szkołach.

Dlatego licealiści miewają osiem, a nawet więcej godzin lekcyjnych w ciągu dnia. Dokładając do tego zajęcia dodatkowe, kółka zainteresowań czy rewalidacje, niektórzy ze szkoły wychodzą do domów nawet po 17, o ile mają szczęście zaczynać dzień szkolny na pierwszą zmianę.