Spis treści
- Mózg w dobrej formie. Jak gimnastykować zwoje?
- Jak uczyć się szybko i skutecznie? Angażuj zmysły
- Rób odręczne notatki. Podkreślaj, używaj kolorów
- Jak usprawnić pamięć? Rób ściągi, ale nie ściągaj. To także działa
- Trudne słowa? Baw się skojarzeniami, zrób wykład... psu
- Dlaczego warto uczyć się w ruchu?
- Skoncentruj się. Technika Pomodoro
Dawniej mawiano, że spanie z książką pod poduszką sprzyja skutecznej nauce. Niestety, jakkolwiek zachęcająco by to nie brzmiało, to mit. Choćbyśmy położyli pod poduszkę cały stos podręczników - nie liczmy na to, że cokolwiek z ich treści magicznie przewędruje do głowy. Są jednak sprawdzone i naukowo potwierdzone sposoby, które ułatwiają naukę, poprawiają zapamiętywanie. Nie wszystkie działają tak samo na każdego, ale warto sprawdzić - może któraś z metod okaże się szczególnie skuteczna?
Mózg w dobrej formie. Jak gimnastykować zwoje?
Mózg jest bardzo plastyczny i ma ogromne możliwości. To dobra wiadomość. Gorsza to ta, że zwykle nie wykorzystujemy jego potencjału. Aby lepiej zapamiętywać i szybciej się uczyć, warto mózg „gimnastykować”. Czytaj różnorodne teksty - nie tylko szkolne podręczniki, rozwiązuj łamigłówki, graj ze znajomymi w kalambury, baw się skojarzeniami, wymyślaj zabawne wierszyki i rymowanki.
Cenne będą tu również nietracące na aktualności rady naszych babć: zdrowo się odżywiaj i wysypiaj. Zarwana noc, nawet nad podręcznikiem, nie przyniesie dobrych efektów. Brak snu powoduje, że mózg działa gorzej. Nie tylko możemy mieć problemy z zapamiętywaniem nowych treści, ale również z przywołaniem tej wiedzy, którą teoretycznie mamy całkiem dobrze przyswojoną. Dlatego jedną z rad dawanych uczniom i studentom przed egzaminami, jest ta o porządnym wyspaniu się.
Jak uczyć się szybko i skutecznie? Angażuj zmysły
Naukowcy potwierdzają: lepiej zapamiętujemy to, co angażuje nasze zmysły. Podczas wykładu na pewno łatwiej wejdą nam do głowy te treści, które okraszone będą np. zabawną anegdotą. Ten sam mechanizm warto wykorzystywać podczas samodzielnej nauki.
Zapamiętujemy to, co angażuje również nasz zmysł wzroku, słuchu. Nie bez znaczenia w procesie zapamiętywania są też nasze... mięśnie. Jak zatem uczyć się z zaangażowaniem i dobrym efektem?
Rób odręczne notatki. Podkreślaj, używaj kolorów
Czytanie tego samego rozdziału podręcznika kilka razy może przynieść efekt - ale zdecydowanie więcej zapamiętamy, jeśli jednocześnie będziemy wynotowywać z tekstu najważniejsze zagadnienia. Przy robieniu odręcznych (pisanie na komputerze tak nie działa!) notatek, dużo więcej treści pozostanie nam w pamięci.
Aby notatki były bardziej czytelne i lepiej zapadały nam w pamięć, warto używać kolorowych długopisów, czy zakreślaczy do zaznaczenia najważniejszych zagadnień. Używaj kolorów, które lubisz. Notatki powinny być przejrzyste. Znakomicie sprawdza się wypunktowanie poszczególnych tematów, wymienianie istotnych wiadomości od myślników. Forma graficzna też ma znaczenie - zbity tekst jest dużo mniej przyjazny. Podpunkty, osobne akapity, odnośniki to sprzymierzeńcy naszej pamięci.
Szczególną formą notatek są tzw. mapy myśli. To propozycja nie tylko dla osób, które lubią rysować i mają w tym kierunku zdolności. Rozrysowane w formie mapy myśli zagadnienia są czytelne, a mózg „lubi” zapamiętywać wiadomości podane w ten właśnie sposób. Samo tworzenie map myśli angażuje sporo zmysłów. Rozplanowanie takich map i ich rozrysowanie powoduje, że przetwarzamy treści ze sporym zaangażowaniem i - co jest kluczowe - ze zrozumieniem.
Jak usprawnić pamięć? Rób ściągi, ale nie ściągaj. To także działa
O co chodzi z robieniem ściąg, z których potem się nie korzysta? Tutaj działają podobne mechanizmy jak przy robieniu notatek czy map myśli. Przygotowując malutkie ściągi, staramy się, aby znalazły się na nich najistotniejsze treści. To również gwarancja, że opracowujemy temat ze zrozumieniem. Przycinanie kartek, zwijanie ich w harmonijkę, czy oklejanie taśmą dla większej trwałości, buduje nasze zaangażowanie. Podczas opracowywania ściąg zerkamy na zapiski wielokrotnie, upewniamy się, czy są czytelne i... w ten sposób potrzebną wiedzę zachowujemy w pamięci.
Takie ściągi można zabrać ze sobą dla pewności na egzamin, jednak oczywiście lepiej z nich nie korzystać. Najprawdopodobniej zresztą nie będzie to konieczne.
Trudne słowa? Baw się skojarzeniami, zrób wykład... psu
Masz do przyswojenia temat albo pojęcia, których nie jesteś w stanie zapamiętać? Mylisz nazwy, nazwiska? Spróbuj zastosować skojarzenia. Mogą być zabawne, a nawet bardzo zaskakujące. To twoja naukowa „kuchnia” i nikomu nie musisz się tłumaczyć ze ścieżki, którą podążają twoje skojarzenia. Ważne, aby skutecznie prowadziły do właściwych pojęć. Z czasem potrzebne nazwy czy określenia będziesz w stanie przywołać z pamięci, już bez użycia dziwacznych skojarzeń.
W zapamiętywaniu pomaga również powtarzanie na głos. Jeśli nie potrafisz mówić do siebie, dziel się nową wiedzą z bliskimi, a jeśli nie masz takich możliwości lub siostra czy brat niechętnie współpracują - zrób wykład domowemu zwierzakowi. Może się okazać, że pies czy kot będzie wdzięcznym słuchaczem, a absurd tej sytuacji dodatkowo pomoże w zapamiętywaniu.
Dlaczego warto uczyć się w ruchu?
Dobrym sposobem na poprawę tempa nauki jest ruch. Zanim usiądziemy nad podręcznikiem, warto się zmęczyć fizycznie.
- Już po 10 minutach ćwiczeń aerobowych następuje poprawa procesów poznawczych u dzieci i młodzieży. U osób, które się ruszają, komunikacja między dwiema półkulami przebiega szybciej i w bardziej zintegrowany sposób. To z kolei sprawia, że z większą łatwością przyswajamy nową wiedzę czy umiejętności. Dotyczy to zarówno dzieci, jak i dorosłych - podkreśla dr Jacek Szalewski, z Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie.
Przy powtarzaniu wiadomości można natomiast spacerować - choćby po własnym pokoju, wykonywać drobne ćwiczenia gimnastyczne. To nie tylko poprawa krążenia, lepsze ukrwienie i dotlenienie mózgu, ale zaangażowanie kolejnych zmysłów.
Dobrym pomysłem może być spacer po parku i jednoczesne słuchanie audiobooka albo podcastów na określony temat.
Skuteczność ruchu podczas nauki potwierdzają badania poświęcone kinezjologii edukacyjnej. Głosi ona ideę naturalnego rozwoju osobowości człowieka, zgodnego z prawami przyrody, opartego na zintegrowaniu funkcji mózgu. Jak tłumaczą naukowcy, integracja ta dokonuje się poprzez posługiwanie się prostymi, naturalnymi ruchami ciała przywracającymi harmonię funkcjonowania półkul mózgowych. Twórcami tej metody są Paul Dennison i Gail Dennison, a kierunek ten powstał na podstawie badań wielu psychologów i pedagogów m.in. Delacato, Ortona, Domana.
Skoncentruj się. Technika Pomodoro
Ważne, aby siadając do nauki, zapewnić sobie jak najlepsze warunki. Wygodne i zaciszne miejsce to nie wszystko. Konieczne jest wyłączenie elektronicznych sprzętów i aplikacji, które mogłyby nas rozpraszać. Nie zdołamy spokojnie przeczytać lektury, jeśli co kilka minut będziemy sprawdzać powiadomienia od znajomych w smartfonie. Na czas przeznaczony na naukę warto wyłączyć media społecznościowe.
W skupieniu pomóc może powszechnie stosowana technika Pomodoro. Jest to metoda zarządzania czasem, opracowana przez Francesco Cirillo w latach 80. Jej nazwa pochodzi od zwykłego, kuchennego minutnika w kształcie pomidora. Do jej stosowania potrzebne jest bowiem urządzenie, które odmierza określony czas. Może to być budzik w telefonie, wspomniany kuchenny minutnik, czy zwykły zegarek z alarmem.
Ustawiamy czasomierz tak, aby alarm zadzwonił po 25 minutach. W tym czasie skupiamy się na nauce i w pełni się w nią angażujemy. Gdy czas minie - robimy 5-10 minut przerwy. Warto wtedy wstać, zrobić kilka ćwiczeń, zaparzyć sobie herbatę, czy wyjść z psem na spacer. Po przerwie wracamy do nauki na kolejne, odmierzane 25 minut. Cykl powtarzamy tyle razy, na ile zaplanowaliśmy naukę danego dnia. Przerwy pomagają mózgowi przetwarzać informacje i przenosić je z pamięci krótkotrwałej do pamięci długotrwałej.
Technika Pomodoro sprawdza się zarówno podczas nauki, jak i podczas pracy.