Justyna Sobiesiak-Czmuda. Zaczęła zaraz po licencjacie od skoku na głęboką wodę

Zawsze lubiła pracę z innymi. Czuła, że może pomagać. Uwielbia dzieci i młodzież, pracuje też z dorosłymi.

- Każdy człowiek ma potencjał, byśmy mogli uczyć się od siebie nawzajem - opowiada.

Ukończyła filologię angielską z tytułem magistra ze specjalizacją tłumaczeniową, ma też potwierdzone przygotowanie pedagogiczne.

- Język angielski towarzyszy mi od najmłodszych lat. Moje doświadczenie nie opiera się wyłącznie na suchej nauce gramatyki czy słownictwa, ale przede wszystkim na praktyce! Z chęcią podejmuję się nowych wyzwań, ponieważ uwielbiam kontakt z żywym językiem - wyznaje Justyna Sobiesiak-Czmuda.

Dziś jest tłumaczem i lektorem z 18-letnim doświadczeniem zawodowym.

- Pracę zaczęłam zaraz po licencjacie od skoku na głęboką wodę w ramach zastępstwa w gimnazjum. Nie było łatwo, ale na pewno pozwoliło mi to zobaczyć, że praca z uczniami potrafi przynosić radość i poczucie spełnienia, nawet jeśli nie jest ona prosta.Teraz od pięciu lat prowadzę własną działalność i czuję, że dobrze spełniam swoje cele - opowiada o House of English.

Ceni kontakt z ludźmi i wymianę doświadczeń. Cieszą Ją małe i duże zwycięstwa Jej uczniów, zdane testy, czy egzaminy. - Stresuję się razem z nimi, zżywamy się. To normalna kolej rzeczy. Kiedy dostaję informacje zwrotne, podziękowania za przygotowanie, dostaję skrzydeł i wiem, że moja praca nie idzie na marne - przyznaje nasza laureatka.

Dużo czasu zajęło Jej dojście do tego miejsca, w którym teraz jest. To były lata wyrzeczeń i udowadniania sobie, że da radę. - Teraz wiem, że nie poszły na marne, a ja tym lepiej mogę oferować swoją pomóc i wsparcie - mówi. W wolnej chwili czasem pogra z uczniami w gry online.

- Uwielbiam muzykę i rysunek, ale największą pasją jest nieustanne rozwijanie się w języku angielskim - dodaje.

Jest naprawdę zaszczycona zaufaniem, jakim obdarzyli Ją uczniowie w związku z plebiscytem. - Nie liczyłam na wiele, zwłaszcza że moja szkoła jest nieduża, ale cieszę się, że nie zawodzę moich uczniów i ich rodziców - opowiada. Ucieszył Ją również olbrzymi odzew ze strony znajomych i uczniów. - Nie sądziłam, że mogę liczyć na tyle wsparcia - komentuje.