Kinga Koniuszewska. Przykładów jest mnóstwo i mogłaby napisać książkę

Do każdego ucznia podchodzi indywidualnie, dba też o relacje i współpracę z rodzicami, która układa się doskonale i to - jak przyznaje - zalicza do swoich zawodowych sukcesów.

Jestem dla nich dostępna o każdej porze, zawsze mogą się do mnie zwrócić z problemem. To rodzice dodają mi motywacji, kiedy okazują mi wdzięczność, zaufanie i szacunek - dodaje.

Jej kariera zawodowa trwa nieprzerwanie od 2014 roku. Rozpoczęła wtedy pracę jako pomoc nauczyciela, co pozwoliło Jej lepiej poznać ten zawód. W 2015 roku objęła stanowisko nauczyciela przedszkolnego w publicznym przedszkolu w Sulikowie, w którym zresztą pracuje do dziś.

Największą radość daje mi to, kiedy widzę, że dziecko przychodzi uśmiechnięte do przedszkola. To jest dla mnie informacja, że czuje się przy mnie dobrze i bezpiecznie - przyznaje.

Uwielbia też momenty, kiedy dzieci chętnie wykonują w domu zadane przez nią, dodatkowe zabawy, angażują się w realizację Jej próśb. - Jest to dla mnie znak, że mnie słuchają i są zainteresowane moimi zajęciami. Zresztą, takich przykładów jest mnóstwo i mogłabym o niech napisać książkę - mówi Kinga Koniuszewska.

Nasza laureatka opisuje, że dumna jest również z tego, że pozostawia po sobie miłe wspomnienia wśród dzieci i rodziców. - Niejednokrotnie zdarza się sytuacja, gdzie spotykam dawnych swoich wychowanków lub ich rodziców i miło wspominają czasy, kiedy byli ze mną w przedszkolu - opowiada nam.

Ta praca pochłania większość Jej czasu i nie ukrywa, że czasami brakuje go na rozwijanie innych zainteresowań. - Ostatnio skupiam się na pracy i obowiązkach domowych, ale u mnie zawsze działa impuls, który motywuje mnie do działania. Tak było w przypadku gry na gitarze. Bardzo mi zależało, żeby zagrać dzieciom kolędy, więc nauczyłam się na niej grać - mówi.

Nagroda w naszym plebiscycie edukacyjnym uświadomiła Ją, jak duże ma wsparcie wśród rodziców swoich wychowanków.