Korepetycje w Polsce na wagę złota. Terminy rozchodzą się jak świeże bułeczki. Wyjaśniamy, jak poznać dobrego korepetytora

W serwisie Olx w kategorii „Korepetycje” widnieje łącznie ponad 7000 ogłoszeń, w tym ponad połowa z tego dotyczy nauki matematyki i języka angielskiego. A za pasem wakacje! Mimo to zarówno rodzice, jak i młodzież myśli do przodu. Słusznie.

Na facebookowej grupie dla korepetytorów, dowiadujemy się, że niektórzy mają już pełne kalendarze. Specjaliści od wybranych przedmiotów, którzy ogłaszają się w sieci potwierdzają w rozmowach, że terminy uciekają jak ciepłe bułeczki również przed końcem roku, ale nie tylko:

• Mam już full uczniów na wrzesień. Z niektórymi pracuję od lat. Wszyscy wiedzą, że decyduje kolejność zgłoszeń.
• Czy brakuje wolnych terminów na nowy rok? To zależy od różnych czynników: regionu, przedmiotu.
• Ci, którzy wiedzą, że przed nimi ciężki rok, bo np. szykują się do egzaminów zapisują się z dużym wyprzedzeniem.
• Cały rok dzwonią dzieci lub rodzice. Ale często terminy mam już zajęte na co najmniej semestr.

W szkołach korepetycji, gdzie pracowników jest więcej do jednego przedmiotu sytuacja może wyglądać inaczej. Wpływ na dostępność terminów u nauczycieli może mieć także sam przedmiot i etap edukacyjny.

Największe zainteresowanie korepetycjami obserwuję w dwóch turach — pierwsza to początek września, kiedy zaczyna się rok szkolny, a druga to luty — kiedy po feriach okazuje się, że po pierwszym półroczu, pojawiają się problemy w nauce — komentuje Aleksandra Brańska, korepetytorka języka angielskiego

O podzielenie się swoim doświadczeniem poprosiliśmy Aleksandrę Brańską, założycielkę szkoły korepetycji w Gdańsku, która działa również online.

– Dzieci najczęściej zapisują się od czwartej klasy szkoły podstawowej, kiedy to, niestety, kończy się nauka poprzez zabawę, a zaczyna znany nam z życia model edukacji, polegający na testowaniu i ciągłym ocenianiu – zauważa nauczycielka. Drugą liczną grupą kursantów są dzieci i młodzież przed ważnymi egzaminami — Egzaminem Ósmoklasisty i Matura, ponieważ dodatkowe lekcje zapewniają wyższy wynik oraz zwiększenie szans na dostanie się do wymarzonej szkoły średniej lub na studia.

Rodzice decydują się na korepetycje z kilku powodów:

• szkoła państwowa nie zawsze odpowiada na potrzeby edukacyjne uczniów, szczególnie tych, którzy potrzebują niekonwencjonalnych metod lub po prostu więcej czasu i ćwiczeń, aby opanować materiał;
• chcą poprzez dodatkowe lekcje angielskiego czy matematyki, zapewnić dziecku lepszy start w życiu, (np. aby dostało w przyszłości lepszą pracę);
• wielu rodziców wybiera lekcje indywidualne lub w kameralnych grupach po tym, jak zawiedli się na sieciowych szkołach językowych, a korzystanie z dodatkowych zajęć nawet z kilku przedmiotów, wciąż jest tańsze, niż uczęszczanie dziecka do szkoły prywatnej.

Najczęściej wybieraną formą współpracy są pakiety zajęć. Na przykład lekcje trwające 60 minut, raz w tygodniu, przez cały okres roku szkolnego, czyli od września do czerwca. To właśnie uczniowie, którzy wybierają dłuższe kursy korepetycji powodują, że brakuje miejsc na pojedyncze, mniej popularne lekcje na tzw. ostatnią chwilę.

Nie prowadziłam nigdy pojedynczych lekcji, ponieważ cenię sobie nawiązanie relacji i kompleksowe wyrównanie zaległości. Moim zdaniem pojedyncze spotkania — na przykład na zasadzie jednorazowego przygotowania pod konkretny sprawdzian są nieefektywne, ponieważ jest to jedynie działanie doraźne, a nie realne rozwiązanie problemu — komentuje Aleksandra

Zapisanie się na pakiet lekcji z góry pozwala także uniknąć odwołanych lekcji. Jak wspomina nasza rozmówczyni rodzice jej uczniów skarżyli się na sytuacje, kiedy nauczyciele odwoływali lekcje z różnych przyczyn. To może zdarzać się, jeśli ktoś dorabia na korepetycjach w nieregularnych godzinach. W szkołach korepetycji jest wysoka gwarancja regularności działania.

Kompetentny korepetytor, to taki, który nie składa obietnic bez pokrycia. Zapewnienia o bardzo szybkich i spektakularnych rezultatach, należy włożyć między bajki, ponieważ nie da się nadrobić kilku lat zaległości w tydzień. Uczciwa osoba, umie przedstawić rodzicom cel, który jest realistyczny i dostosowany do możliwości dziecka oraz do częstotliwości zajęć.

Czujność powinna również wzbudzić praca opierająca się jedynie na podręcznikach szkolnych. Często zdarza się, że prowadzący idzie na łatwiznę, a jego lekcje ograniczają się jedynie do robienia ćwiczeń „na zapas”. Możliwe, że zaowocuje to lepszymi ocenami, ale będzie na dłuższą metę nieefektywne, ponieważ uczeń nie będzie sobie umiał radzić sam. – podkreśla korepetytorka

– Dobry korepetytor opiera swoją pracę na materiale szkolnym, ale suplementuje go dodatkowymi ćwiczeniami. Moim zdaniem nie warto kontynuować współpracy, jeśli nie ma odpowiedniego kontaktu między uczniem i prowadzącym. Zajęcia dodatkowe powinny sprawiać dziecku przyjemność i zachęcić do pracy, nawet jeśli przedmiot, którego dotyczą, sprawia trudności.

Z drugiej strony, nadmierne kumplowanie się lub wchodzenie w układy i tajemnice między uczniem i korepetytorem to dla mnie również znak ostrzegawczy. W sytuacji, kiedy rodzic zapisuje dziecko na zajęcia, staje się niejako jest naszym pracodawcą i przed nim odpowiadamy za naszą pracę. Zatajanie braku prac domowych czy złych ocen jest według mnie wysoce nieetyczne. – podsumowuje Aleksandra Brańska.