Matura rozszerzona z język polskiego: Kaniewska, Przerwa-Tetmajer, Różewicz
„Nie było źle”, „Łatwiutko”, „Wdzięczny arkusz” – pisali maturzyści w mediach społecznościowych po opuszczeniu sal egzaminacyjny. Ale byli też tacy, którzy komentowali: „Co to było?”, „Wyszłam po 20 minutach, nie wiedziałam nic”, „Tragedia ten polski rozszerzony”. Zaskakująco często pojawiały się głosy zdających, mówiące o tym, że pierwszy raz w życiu – właśnie na maturze – pisali rozprawkę problemową czy interpretację porównawczą.
Przypomnijmy, że tematy na maturze rozszerzonej z polskiego brzmiały:
- Określ, jaki problem podejmuje Bogumiła Kaniewska w podanym tekście. Zajmij stanowisko wobec rozwiązania przyjętego przez autora, odwołując się do tego tekstu oraz innych tekstów kultury. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 300 wyrazów. (tekst: "Doświadczenie historyczne w zapisie literackim" Bogumiła Kaniewska);
- Dokonaj interpretacji porównawczej podanych utworów. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 300 wyrazów. (teksty: "Godzina tworzenia" Kazimierz Przerwa-Tetmajer, "Próbowałem sobie przypomnieć" Tadeusz Różewicz).
Rozprawka problemowa na podstawie tekstu Bogumiły Kaniewskiej. "Przyjemny w lekturze esej"
Weźmy na tapet pierwszy z nich. Autorka cytuje Nycza (nazwisko z pewnością znane każdemu studentowi polonistyki). Posługuje się również pojęciami, które współczesnemu nastolatkowi mogą wydawać się niejasne. Odwołuje się z kolei do postaci, autorów czy lektur, występujących w programie nauczania w zakresie rozszerzonym (wspomniany jest Witkacy i opowiadania Schulza).