Minister edukacji ostro o nieprzyjęciu do szkoły córki marszałka Sejmu. „To jest krzywdzenie dziecka”. Szkoła wydaje oświadczenie

Katarzyna Mazur
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Córka marszałka sejmu, Szymona Hołowni, nie została przyjęta do katolickiej szkoły ze względu na działalność polityczną ojca. Wywołało to oburzenie i ostrą reakcję szefowej MEN. – Piętnowanie dziecka za poglądy jego rodziców jest niedopuszczalne – podkreśliła Barbara Nowacka zapytana o sprawę. Szkoła jednak kontruje w specjalnym oświadczeniu, że ma prawo do własnych kryteriów rekrutacji.

Spis treści

Odpowiedź szkoły na nieprzyjęcie córki Hołowni i krytykę ze strony MEN

Społeczna Szkoła Podstawowa św. Rodziny w Otwocku, Która odmówiła przyjęcia córki marszałka Sejmu Szymona Hołowni z uwagi na działalność polityczną ojca, wydała oświadczenie w tej sprawie. Dyrektor placówki Katarzyna Pielak i wicedyrektor ks. Sebastian Sobkowiak MSF, podkreślili że jako placówka niepubliczna mają prawo kierować się własnymi zasadami rekrutacyjnymi, które obejmują „nawiązywanie relacji z rodzicami i ich dziećmi” i ocenę, czy szkoła może zaoferować uczniowi odpowiednią ofertę edukacyjno-wychowawczą. Zaznaczyli też, że zainteresowanie medialne sprawą może negatywnie wpłynąć na poczucie bezpieczeństwa ich uczniów.

– Rekrutacja jest procesem, obejmuje dialog z rodzicami oraz spotkanie z dziećmi, zaś przesłanki decyzji w tym zakresie wynikają ze statutu szkoły oraz oceny, czy jesteśmy w stanie przedstawić odpowiednią ofertę edukacyjno-wychowawczą dla konkretnego ucznia, za którą możemy wziąć odpowiedzialność. O decyzji rekrutacyjnej i jej motywach informowani są wyłącznie rodzice –piszą w oświadczeniu. – W przeciwieństwie do szkół publicznych, nie gwarantujemy powszechnej dostępności miejsc dla kandydatów" - podkreślili w oświadczeniu – podkreślają władze szkoły.

Córka Szymona Hołowni nieprzyjęta do katolickiej szkoły

O tym, że jego córka nie została przyjęta do katolickiej placówki niepublicznej Szymon Hołownia poinformował opinię publiczną za pośrednictwem mediów społecznościowych. „Jak nam wytłumaczono – ze względu na mnie” – napisał marszałek. Sprawa wzbudziła duże zainteresowanie medialne, a komentarze pojawiły się także ze strony ważnych polityków, w tym samej szefowej MEN.

Barbara Nowacka na konferencji
Ministra nie kryła swojego oburzenia dyskryminacją córki znanego polityka PAP/Tomasz Gzell

Minister edukacji o nieprzyjęciu córki Hołowni do szkoły

Szefowa MEN, Barbara Nowacka, zapytana przez dziennikarzy o tę sytuację nie kryła oburzenia i podsumowała sytuację w ostrych słowach.

– Niedopuszczalne jest piętnowanie jakiegokolwiek dziecka za jakiekolwiek poglądy jego rodziców – powiedziała. Dodała także, że takie działania mogą krzywdzić dzieci i są tym bardziej zaskakujące, że pochodzą z instytucji katolickiej. – To jest krzywdzenie dziecka i jestem tym bardziej zdumiona, że szkoła niepubliczna, ale przede wszystkim katolicka, w ten sposób napiętnuje dziecko.

Minister zwróciła uwagę na fakt, że szkoły niepubliczne mają autonomię w podejmowaniu decyzji o przyjmowaniu uczniów, ale nie powinny kierować się działalnością polityczną rodziców. Zaznaczyła, że choć szkoły niepubliczne mają prawo ustalać własne kryteria rekrutacji, decyzja tej konkretnej placówki budzi wątpliwości.

– Czy oni zrobili głęboki rachunek sumienia i zastanowili się, w kogo uderzają? Jeżeli chcieli uderzyć w nielubianego polityka, jest tyle sposobów, dlaczego postanowili uderzyć w dziecko? Uważam to za niegodne – podkreśliła.

Dodatkowo zauważyła, że szkoły niepubliczne korzystają z publicznych środków finansowych, w związku z czym powinny działać w interesie publicznym.

– Żałuję, że katolicka szkoła nie korzysta z tych funduszy w sposób dobry i wrażliwy – dodała.

Warto przypomnieć, że szkoły publiczne działają na zasadzie powszechnej dostępności i są w pełni finansowane z publicznych środków. Natomiast szkoły niepubliczne mają możliwość samodzielnego ustalania kryteriów rekrutacji. Zarówno szkoły publiczne, jak i niepubliczne, prowadzone przez osoby fizyczne oraz prawne inne niż samorządy, otrzymują dotacje z budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Kwoty te są równe wysokości przewidzianej na ucznia w subwencji oświatowej.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz.
Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie.
Obserwuj StrefaEdukacji.pl!

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

❤️
Karma chociaż trochę wróciła.

Nowacka może uczynić żeby religia wróciła do szkół jak wcześniej.

Oczywiście można zagłodzić szkołę Katolicką i to będzie dopuszczalne.
Wróć na strefaedukacji.pl Strefa Edukacji