Spis treści
- Jak szkoły będą oszczędzać na ogrzewaniu? Pomysły na oszczędności
- Zmiany na Uniwersytecie Jagiellońskim. „Chcielibyśmy, by zajęcia odbywały się od poniedziałku do czwartku”
- Inny rozkład zajęć na łódzkiej filmówce w związku z wysokimi kosztami ogrzewania
- Nie tylko UJ i łódzka filmówka. Częściowa nauka zdalna na Akademii Teatralnej w Warszawie
Jak szkoły będą oszczędzać na ogrzewaniu? Pomysły na oszczędności
W związku z niepewną sytuacją dotyczącą nie tylko ewentualnego powrotu pandemii COVID-19, ale także wysokich kosztów utrzymania budynków zimą, uczelnie zastanawiają się, co zrobić, by zajęcia mogły się odbyć. Niektóre szkoły wyższe przezornie organizują zajęcia w formie zdalnej lub hybrydowej. Nie wszędzie i nie w przypadku każdego kierunku da się jednak wprowadzić taką formę nauki (np. gdy w planie znajdują się zajęcia laboratoryjne).
Już teraz pojawiają się wypowiedzi władz uczelni na temat tego, w jaki sposób szkoły wyższe chcą poradzić sobie z wysokimi kosztami ogrzewania. Nie wiadomo jeszcze, jak sytuacja będzie wyglądała w przypadku szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Ministerstwo Edukacji i Nauki zapewnia, że na ten cel zostały przeznaczone dodatkowe środki.
– W bieżącym roku samorządy będą mogły korzystać z dodatkowych środków w wysokości 13,7 mld zł poprawy efektywności energetycznej oraz ograniczenia kosztów zakupu ciepła. Środki będą mogły przeznaczyć na bieżącą działalność, w tym funkcjonowanie szkół i placówek oświatowych. Gminy dostaną od 2,9 mln zł, powiaty od 6,1 mln zł, a województwa od 32,7 mln zł – można przeczytać w komunikacie opublikowanym na stronie mein.gov.pl.
Jednocześnie resort edukacji podkreśla, że brak pieniędzy na ogrzewanie budynków szkolnych nie powinien stanowić przesłanki do wprowadzenia nauki zdalnej. Tymczasem jest to realny problem, z którym przyjdzie się zmierzyć. Uczelnie wyższe, myślą perspektywicznie i już teraz, otwarcie przedstawiają konkretne rozwiązania.
Zmiany na Uniwersytecie Jagiellońskim. „Chcielibyśmy, by zajęcia odbywały się od poniedziałku do czwartku”
Prof. Jacek Popiel (rektor UJ-tu) podkreślał, że w 2023 roku na uczelni może zostać wprowadzona nauka zdalna.
Z oficjalnych informacji wynika, że studenci będą uczyć się w trybie online od 29 października do 6 listopada. Termin ten został wybrany ze względu na uroczystość Wszystkich Świętych, która wówczas i wypada i część dni i tak byłaby wolna. Podobne rozwiązanie ma być zastosowane w okresie bożonarodzeniowym.
Nauka zdalna na tej uczelni ma być więc przeprowadzana w terminach okołoświątecznych, także w 2023 roku:
- od 29 do 30 października 2022 roku;
- od 2 do 6 listopada 2022 roku;
- od 17 do 22 grudnia 2022 roku;
- od 3 do 5 stycznia 2023 roku;
- od 7 do 8 stycznia 2023 roku.
– Ostatniego dnia grudnia 2022 r. kończy się nam obecna umowa z dostawcą prądu. Przy ofercie, którą UJ otrzymał we wrześniu, aby podołać kosztom, rzeczywiście powinienem podjąć decyzję o przejściu na zdalne nauczanie. To byłoby dramatycznym gestem po dwóch latach akademickich, w których nauczano online. Faktycznie nie ma możliwości uniesienia ciężaru nowych opłat za prąd. Oferta opiewa na kwotę o 154 mln zł wyższą niż przewidzieliśmy w planach naszego uniwersytetu. Podniesiono nam stawki prawie o 700 proc. – podkreśla prof. Popiel w rozmowie z Rzeczpospolitą.
Uniwersytet Jagielloński z wysokimi kosztami ogrzewania zamierza sobie poradzić również w inny sposób. Rektor przyznał, że chciałby, by zajęcia odbywały się od poniedziałku do czwartku.
– W stosunku do studiów niestacjonarnych i podyplomowych, zaproponowaliśmy dziekanom, żeby co dwa tygodnie były skomasowane zajęcia. To da oszczędności. W tygodniu chcemy, by zajęcia kończyły się o 18. Mamy audyty utrzymania budynków. Najwięcej prądu zużywamy po godzinie 18. Żeby w pełni wykorzystać sale dydaktyczne zajęcia powinny zaczynać się o ósmej rano. Studenci kochają mieć zajęcia późno, ale będziemy musieli zmienić swoje przyzwyczajenia – mówi rektor UJ-otu.
Inny rozkład zajęć na łódzkiej filmówce w związku z wysokimi kosztami ogrzewania
Z kolei Szkoła Filmowa w Łodzi postanowiła inaczej rozłożyć kalendarz akademicki. Wysokie koszty ogrzewania, a także specyfika studiów, która wymaga od studentów realnej obecności w murach uczelni, doprowadziły do tego, że wydłuży się przerwa świąteczna (do końca stycznia), a przez to później skończy się rok akademicki – nie na początku czerwca, ale pod koniec. Taka zmiana ma zminimalizować koszty ogrzewania w czasie zimowym.
– Każda uczelnia ma inną specyfikę. U nas studenci od pierwszego roku realizują swoje filmy. Dużo jest zajęć praktycznych. Nie chodzi o to, żeby zajęcia odbyły się zdalnie, a w normalnym trybie. Sygnały, które otrzymaliśmy z dziekanatów, wskazują na to, że zarządzenie zostało przyjęte ze zrozumieniem, ponieważ jest to decyzja zdroworozsądkowa – mówił w rozmowie z Gazetą Wyborczą rzecznik uczelni, Krzysztof Brzezowski.
Nie tylko UJ i łódzka filmówka. Częściowa nauka zdalna na Akademii Teatralnej w Warszawie
Niektóre szkoły wyższe decydują się na wprowadzenie nauki zdalnej w poszczególne dni. Taką decyzję ogłosił Wojciech Malajkat – rektor Akademii Teatralnej w Warszawie.
– Wiemy już, że więcej pieniędzy nie dostaniemy, bo już mamy taką informację od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, któremu podlega AT. Stąd te kroki – zaznaczył w rozmowie z "Faktem" rektor AT. Szkoła ma w okresie zimowym przejść na dwa miesiące w tryb nauczania zdalnego. Wówczas odbywać się będą jedynie zajęcia teoretyczne.
Niektóre placówki postanawiają zminimalizować koszty poprzez wyłączenie z użytku części oświetlenia lub zamknąć obiekty, które generują najwięcej kosztów. Na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie nieczynny będzie basen. Powodem jego zamknięcia jest nagły wzrost kosztów energii przy jednoczesnym braku zwiększenia finansowania.
Z biegiem czasu pomysłów na oszczędzanie może pojawić się jeszcze więcej. Możliwe też, że zaczną one być wdrażane nie tylko na uczelniach, ale także w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych, by zarządzający mogli poradzić sobie z wysokimi kosztami ogrzewania.