Matematyka czy zabawa w escape room? Tak uczy się młodzież w VI LO w Lublinie

Escape room to gra, w której trzeba znaleźć klucz, żeby wydostać się z zamknięcia. A co, jeśli jest ukryty za zagadką? Dla jednych to koszmar, ale dla uczniów VI LO im. Hugona Kołłątaja w Lublinie to po prostu lekcja matematyki.

Żeby taką lekcję matematyki odbyć, przede wszystkim trzeba zmienić salę. Nie będzie nam tu potrzebna tablica, ławka ani nawet zeszyty, bo autorka pomysłu na nietypową formę lekcji postawiła sobie jeden cel: pokazać, że można inaczej.

– Chciałyśmy pokazać, że matematyka to nie tylko zajęcia przy tablicy i rozwiązywanie zadań w zeszytach, ale że można to przekazać w ciekawszy dla uczniów sposób – przekonuje Magdalena Blacha, pomysłodawczyni i wykonawczyni gry. Ciekawszym sposobem zdobywania władzy nad matematycznymi wzorami ma być rodzaj wirtualnej wycieczki po budynku szkoły. – Wymyśliłyśmy grę na bazie escape roomu, w którym mamy ukryte zadania, a uczniowie muszą je odnaleźć i rozwiązać. O tym, czy im się to udało, dowiadują się na końcu, czyli kiedy muszą podać szyfr – tłumaczy.

Gra powstała na platformie Genial.ly, nazywa się „Licz na szóstkę” i w całości opiera się na zdjęciach wykonanych przez panią Magdalenę. Poruszając się labiryntem korytarzy i sal szkolnych, dzieci szukają konkretnych przedmiotów, po kliknięciu na które wyświetla się zadanie do rozwiązania.

– Escape room sprawdza się bardziej przy lekcjach powtórzeniowych niż wprowadzeniowych. Jest fajną okazją do tego, żeby wypaść z typowej rutyny. Uczniowie tak ją polubili, że po paru lekcjach „tradycyjnych” sami się dopominają, że może już czas na powtórzenie w escape roomie – mówi ze śmiechem Elżbieta Słowik, również matematyczka.

Z takiej formy lekcji matematyki mogą korzystać nie tylko uczniowie „szóstki”, ale też ósmoklasiści, dla których prowadzone są otwarte zajęcia z matematyki. We wtorek wybrali się na taką uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 40.

– To coś nowego, a przy tym okazja do bardzo dokładnego powtórzenia – mówi Asia. Jak przyznaje, matematyka nie jest jej ulubionym przedmiotem, a na świadectwie będzie z niej miała czwórkę. Myśli o kontynuowaniu nauki w V LO, XV albo w XXIII.

– Bardzo fajna gra. Trzeba dużo klikać, żeby znaleźć wyjście. Jeśli chodzi o potrzebne przedmioty, były to m.in. linijka i latarka – mówi Lena, która od września chciałaby się uczyć właśnie w „szóstce”. Za matematyką nie przepada tak jak koleżanka Asia, ale cieszy się, że na koniec szkoły udało jej się wywalczyć czwórkę.

Fanem matematyki nie jest także Kacper. Choć udało mu się ukończyć grę, nie ma wesołej miny.

– Było w miarę okej, chociaż niektóre zadania trudne. Sama gra jest fajna, tylko te zadania… Mogłyby być łatwiejsze – przyznaje. Od września chciałby uczyć się w zawodówce, żeby w przyszłości pracować jako budowlaniec.

Gra jest fajna również według dyrektorki szkoły. – Chętnie korzystalibyśmy z takiej formy również na innych przedmiotach, ale to kwestia umiejętności informatycznych. Nie wszyscy nauczyciele mają je na takim poziomie, jak pani, która przygotowała grę, więc liczymy na wsparcie pani Magdaleny – mówi Marzena Kamińska.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Matematyka czy zabawa w escape room? Tak uczy się młodzież w VI LO w Lublinie - Kurier Lubelski

Wróć na strefaedukacji.pl Strefa Edukacji