Spis treści
Nauczyciele wciąż poszukiwani
Choć pierwszy dzwonek już wczoraj zabrzmiał, szkoły wciąż zmagają się z kadrowymi brakami. Od lipca niewiele zmieniło się w tej kwestii i wciąż najbardziej poszukiwani są pedagodzy i psycholodzy szkolni. Brakuje również nauczycieli wychowania przedszkolnego.
Najwięcej brakuje pedagogów i psychologów, w dalszej kolejności nauczycieli wychowania przedszkolnego – wskazała „Rz”.
Dodano, że z dydaktyków najbardziej poszukiwani są nauczyciele języka polskiego i angielskiego oraz matematyki.
Przeczytaj też: To pierwszy taki rok w historii polskiej szkoły. Takiego zamieszania jeszcze nie było
To tylko ruch kadrowy? Chyba jednak nie
Szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka na początku sierpnia mówiła o trwających „oknach transferowych”, kiedy to nauczyciele zmieniają pracę.
Dziś już widzimy, że to nie tylko transfery ale też trwający niedobór kadr – choć dynamika odpływu kadry ze szkół jest mniejsza – czytamy.
Resort edukacji tłumaczy, że to skutek podwyżek w oświacie.
Problem jednak w tym, że nauczyciele liczyli na to, że pensje stale będą rosły – zauważono.
Jak przypomniano, w budżecie na 2025 r. zaplanowano podwyżki dla oświaty na poziomie 5 proc.
[cyt]To tyle, ile ma w przyszłym roku wynieść inflacja i znacznie mniej od oczekiwań nauczycielskich związków zawodowych –stwierdziła gazeta.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie. Obserwuj StrefaEdukacji.pl!
Źródło:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?