Pensum nauczycieli powinno wzrosnąć? Zaskakujący pomysł na reformę edukacji

Magdalena Ignaciuk
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Czy wyższe pensum nauczycieli rozwiąże problemy w polskim systemie edukacji, czy raczej pogłębi kryzys? Pomysł wprowadzenia 24 godzin dla nauczycieli przedmiotów budzi coraz więcej emocji. Nauczyciele są zmęczeni, a ich pensje niewystarczające – czy dodatkowe godziny pracy to właściwe rozwiązanie?

Spis treści

Pensum nauczycieli powinno wzrosnąć?

Obecnie pensum nauczycieli przedmiotu wynosi 18 godzin. Powinno zostać zwiększone?
Obecnie pensum nauczycieli przedmiotu wynosi 18 godzin. Powinno zostać zwiększone? freepik.com

O wymiarze pracy nauczycieli powiedziano już wiele. Wciąż jednak pojawiają się odważni, którzy uważają, że pensum nauczycieli powinno wzrosnąć. Taki pomysł przedstawił Robert Górniak, autor strony Dealerzy Wiedzy.

– Uważam, że czas przedefiniować pojęcie pensum i ustalić je na wyższym poziomie. Nieodmiennie optuję za 24 godzinami dla przedmiotowców (zamiast 18), które – umiejętnie wdrożone – nie zaszkodziłyby nikomu, a uporządkowałyby kilka spraw – wyjaśnia nauczyciel.

Na poparcie swojego stanowiska ma wiele argumentów. To m.in.:

  • Wpisanie 24 godzin do pensum daje też pewne korzyści w kwestii różnych dodatków wyliczanych procentowo od wynagrodzenia podstawowego, jak choćby dodatek stażowy. Pamiętajmy też, że ponadwymiarowe przepadają w przypadku ich niewyrobienia, a jeśli te 6 godzin jest w pensum, to nadal wynagrodzenie za te godziny będzie wypłacone.
  • W większości krajów Europy pensum nauczyciela jest wyższe - od 20 do 27 godzin. Są wyjątki, gdzie wynosi 18, ale dotyczą tylko szkół średnich lub nauczycieli o wysokim stażu pracy. Zaproponowane przeze mnie 24 godziny nie byłyby na tle Europy żadnym dziwolągiem.
  • Takie podwyższone stawki wynagrodzeń za 24-godzinny pensum są już bardziej zbliżone do średniej krajowej, więc łatwiej byłoby lobbować za tym, żeby właśnie z tą średnią krajową zostały powiązane. To też jeden z warunków, które często się wspomina jako konieczne do utrzymania realnej wartości nauczycielskiego wynagrodzenia.
  • Dla tych, którzy pracują od lat po 24 godziny i więcej nic się formalnie nie zmieni, będą mieli po prostu inaczej zapisane umowy – nie etat + 6 ponadwymiarowych, tylko etat 24-godzinny. Nic nie tracą.

Autor strony Dealerzy Wiedzy w ostatnich dniach września prowadził ankietę na temat godzin ponadwymiarowych i tego, ile faktycznie nauczyciele spędzają czasu przy tablicy. Uzyskał wówczas takie odpowiedzi na temat tygodniowej liczby godzin przy tablicy:

– Mam 27 godzin. Czuję zmęczenie i niechęć.

– Przy 26 godzinach [przy tablicy - przyp. red.] na nic innego oprócz prowadzenia lekcji, przygotowywanie się do nich i sprawdzanie kartkówek. Jakość lekcji leci okropnie.

– 27 godzin. Jestem wypalona, bo to kolejny taki rok. W zeszłym roku miałam 32 godziny w jednej szkole.

– 26 godzin. Jestem polonistą i wychowawcą, nie daję rady.

– 37 godzin. Każda dodatkowa godzina obniża jakość mojej pracy, ale dyrektorzy szkół są pod ścianą i potrzebują nauczycieli na nadgodziny.

W porównaniu do innych krajów Europy, gdzie pensum nauczycieli wynosi średnio od 20 do 27 godzin, 24 godziny mogłyby wydawać się umiarkowaną propozycją. Jednak nie można zapominać, że wielu polskich nauczycieli już teraz zmaga się z nadmiarem obowiązków. Dodatkowe godziny mogłyby pogorszyć jakość pracy, zwłaszcza w kontekście coraz bardziej wymagających programów nauczania.

Nauczyciele nie chcą pracować jeszcze więcej

W rozmowach z nauczycielami wyraźnie słychać obawy związane z potencjalnym wydłużeniem czasu pracy. „Jestem wypalona” – to jedno z wielu świadectw nauczycieli, którzy codziennie zmagają się z nadmiarem obowiązków. Zbyt duża liczba godzin spędzonych przy tablicy skutkuje spadkiem jakości lekcji i ogólnym zniechęceniem.

– Sytuacja życiowa zmusiła mnie do pracowania na półtora etatu. Pracowałam około 25 godzin miesięcznie, uczyłam wówczas pięć klas – mówi w rozmowie ze Strefą Edukacji polonistka, pani Lucyna. – Uczenie większej liczby klas przekłada się na bardzo duże zintensyfikowanie pracy, ponieważ każdy dodatkowy uczeń wymaga dodatkowej pracy i zaangażowania nauczyciela. Zwłaszcza, że klasy są zwykle liczne. Jeśli do nauczania przedmiotu dochodzą obowiązki wychowawcy, to bycie uważnym nauczycielem jest fizycznie bardzo trudne, niemal niemożliwe do wykonania – podkreśla.

Nauczyciele często podkreślają, że nadgodziny biorą wyłącznie z konieczności, by związać koniec z końcem. Podstawowa pensja nie wystarcza im na godne życie, a brak odpowiedniego wynagrodzenia za dodatkowe obowiązki prowadzi do chronicznego zmęczenia. Co więcej, problemem jest także rosnąca liczba uczniów w klasach, co zwiększa obciążenie nauczyciela w pracy indywidualnej z uczniami. Niektórzy nauczyciele, szczególnie w mniejszych miejscowościach, muszą pracować w kilku szkołach, by zapełnić pełny etat, co jeszcze bardziej komplikuje ich sytuację.

– Zwiększenie pensum pomoże z brakiem nauczycieli przedmiotów egzaminacyjnych/maturalnych w dużych miastach. A co z nauczycielami 1-3, nauczycielami plastyki, muzyki, chemii czy fizyki w podstawówce w małych miastach i wsiach? Będą łączyć godziny w kilku szkołach żeby uzbierać pełen etat lub stracą pracą w pełnym wymiarze godzin – zwraca uwagę w mediach społecznościowych pani Magda.

Z kolei dyrektorzy szkół często stają przed dylematem – z jednej strony brakuje nauczycieli do obsadzenia wszystkich godzin, z drugiej strony przeciążenie pracą prowadzi do obniżenia jej jakości, co bezpośrednio wpływa na poziom edukacji uczniów.

Zwiększenie pensum = spadek jakości edukacji?

Zwiększenie liczby godzin spędzonych przy tablicy może mieć bezpośredni wpływ na jakość pracy nauczycieli. Wielu z nich, jak wynika z ankiet, już teraz zmaga się z nadmiarem obowiązków, co przekłada się na niższą jakość lekcji. Skupienie na indywidualnych potrzebach uczniów staje się trudniejsze, zwłaszcza przy większych klasach i dodatkowych obowiązkach wychowawczych.

Podwyższenie pensum do 24 godzin mogłoby rozwiązać pewne problemy kadrowe, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie brakuje nauczycieli przedmiotowych. Jednak dla wielu nauczycieli, zwłaszcza tych z mniejszych miejscowości, oznaczałoby to dalsze przeciążenie pracą. Aby zmiany w pensum przyniosły pozytywne efekty, konieczne jest kompleksowe podejście do problemów, z jakimi borykają się nauczyciele, w tym wynagrodzeń, warunków pracy i liczby uczniów w klasach.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie. Obserwuj StrefaEdukacji.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefaedukacji.pl Strefa Edukacji