Spis treści
Nowe zasady dotyczące prac domowych
Od kilku miesięcy, w wyniku decyzji Ministerstwa Edukacji, prace domowe przestały być obowiązkowe. Uczniowie, którzy wykonują zadania, nie mogą być za nie oceniani. Zamiast tego, nauczyciel powinien przekazać im informację zwrotną.
– Wszystko zależy od tego, czy uczniowie wiedzą, po co te prace wykonują, czy to się wiąże w jakiś sposób z ich umiejętnościami – mówi dr hab. Małgorzata Żytko, prof. UW, ekspertka z Wydziału Pedagogicznego tej uczelni.
Dodaje również, że problem prac domowych to jedynie część wyzwań, które trzeba rozwiązać w edukacji.
– W przypadku dużej grupy nauczycieli prace domowe były zadawane młodszym dzieciom w określony sposób i nauczyciele starali się o to, żeby one nie były przeciążeniem dla dziecka, tylko żeby wspierały rozwój zainteresowań i określonych umiejętności, które warto ćwiczyć. Ale mam takie poczucie, że na pewno to, co się stało i co było przyczyną zmian, które przez resort zostały wprowadzone, to kwestia dyskusji publicznej, nie zawsze merytorycznej, dotyczącej tego, jaką funkcję prace domowe powinny spełniać – ocenia prof. Małgorzata Żytko. – W bardzo jednostronny sposób została potraktowana kwestia prac domowych. Głos nauczycieli i rodziców powinien być słyszany, a myślę, że przez pewien czas patrzyło się na to tylko z jednej perspektywy.
Nowe przepisy w praktyce
Od 1 kwietnia 2024 roku obowiązuje rozporządzenie, które zakazuje zadawania prac domowych w klasach I–III szkół podstawowych. W starszych klasach (IV–VIII) prace te nie są obligatoryjne. To uczniowie i ich rodzice decydują, czy zadanie zostanie wykonane. Zadania, które zostaną oddane, nie podlegają ocenie, lecz nauczyciel powinien je sprawdzić i przekazać uczniowi informację zwrotną. Nauczyciel wskazuje, co uczeń zrobił dobrze, co wymaga poprawy i jakie kroki powinien podjąć, aby dalej rozwijać swoje umiejętności.
– Wszystko zależy od tego, w jaki sposób nauczyciel nawiązuje relację z uczniami, jaki rodzaj prac domowych jest uczniom proponowany oraz jak wyjaśniany. Podstawowa funkcja, którą prace powinny spełniać, to mobilizowanie i zachęcanie uczniów do pewnej samodzielności w procesie uczenia się. Musimy im najpierw pomóc, wesprzeć ich w procesie pokazywania, jak w samodzielny sposób można się uczyć. To nie może się odbywać tylko na zasadzie obarczania uczniów określonymi zadaniami czy obowiązkami – przekonuje ekspertka Wydziału Pedagogicznego UW.
Badania dotyczące prac domowych
Z raportu Instytutu Badań Edukacyjnych „Prace domowe. Wyniki badań dotyczących prac domowych” wynika, że według danych PISA z 2022 roku, piętnastolatkowie z krajów OECD spędzają średnio około 1,5 godziny dziennie na prace domowe. W przypadku krajów UE, polscy uczniowie poświęcają na zadania średnio 1,7 godziny dziennie, co plasuje Polskę w czołówce krajów, gdzie uczniowie poświęcają stosunkowo dużo czasu na odrabianie zadań. Ponadto, co piąty uczeń w Polsce deklaruje, że spędza więcej niż 3 godziny dziennie na pracach domowych.
Według badań TIMSS z 2019 roku, które dotyczyły umiejętności matematycznych i przyrodniczych, zadawanie prac domowych w Polsce było bardzo powszechne. Większość nauczycieli klas IV zadawała zadania z matematyki codziennie lub prawie codziennie, a prace z przyrody były zadawane co najmniej raz w tygodniu. Eksperci z IBE podkreślają, że kluczowa dla efektywności prac domowych jest ich jakość, a nie częstotliwość. Uczniowie są bardziej zmotywowani do przejęcia odpowiedzialności za własną naukę, gdy nie obawiają się popełnienia błędów.
– Wszystko zależy od tego, czy uczniowie wiedzą, po co te prace wykonują, czy to się wiąże w jakiś sposób z ich zainteresowaniami, potrzebami, rozwijanymi umiejętnościami i oczekiwaniami, które wspólnie są uzgadniane w szkole – mówi prof. Małgorzata Żytko.
IBE podkreśla, że to, jak zmiany dotyczące prac domowych wpłyną na edukację, zależy w dużej mierze od podejścia nauczycieli. Jeśli ograniczenia zmotywują ich do rzadszego zadawania prac, ale jednocześnie do udzielania bardziej wartościowych informacji zwrotnych, zmiany te mogą przynieść pozytywne rezultaty.
– Miejmy zaufanie do nauczycieli, że oni potrafią również zorganizować sobie te działania w taki sposób, żeby to było z korzyścią i z zachowaniem dobrostanu uczniów – dodaje ekspertka. – Praca domowa to jest tylko część problemów, nad którymi musimy pracować w edukacji. To jest trochę tak, jakby wyjąć cegiełkę z budowli, która ma określoną strukturę. I to nie jest rozwiązanie problemów, tym bardziej że uczyniono to za pomocą rozporządzenia. To wywołało bardzo duży niepokój i dyskusję wśród nauczycieli. Nie chciałabym, żebyśmy za pomocą rozporządzeń, czyli znowu centralnego sterowania, zajmowali się wprowadzaniem zmian w edukacji. Zasady stosowania w szkole prac domowych to powinien być efekt wewnętrznych uzgodnień, dialogu uwzględniającego perspektywę nauczycieli, ale także uczniów. Warto budować zręby kultury szkoły, która wypracowuje ważne dla siebie rozwiązania w drodze negocjacji i refleksji.
Różnice w podejściu do prac domowych w innych krajach
Raport IBE wskazuje, że w innych krajach rozwiązania dotyczące prac domowych są bardzo zróżnicowane. We Francji pisemne prace domowe nie są zadawane w szkołach podstawowych, w Estonii taki zakaz dotyczy tylko klasy pierwszej. W niektórych krajach ogranicza się czas, który uczniowie szkół podstawowych mogą poświęcić na odrabianie zadań, podczas gdy inne państwa dają nauczycielom pełną swobodę w tej kwestii. Polska jest jednym z niewielu krajów, gdzie kwestie prac domowych reguluje rozporządzenie.
– Dobrze, że ten problem zaistniał w przestrzeni społecznej i że zaczęliśmy wreszcie dyskutować na temat edukacji, i to konkretnie. Ale te zmiany, które będą wprowadzane, to są zmiany w dłuższej perspektywie. Mówimy o zmianach w podstawach programowych, bo to jest też jedna z przyczyn tych obciążeń, które wiążą się z organizacją naszej edukacji i procesu uczenia się. To więc wymaga czasu. Z dużą ostrożnością podchodziłabym do zmian związanych z pracami domowymi, bo to jest tylko fragment rzeczywistości szkolnej, o którym warto dyskutować, ale w edukacji są nam potrzebne zmiany znacznie głębsze i znacznie bardziej przemyślane – podsumowuje prof. Małgorzata Żytko.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie. Obserwuj StrefaEdukacji.pl!
Źródło: Newseria
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?