Roszczeniowi rodzice zmorą nauczycieli. „Boję się otwierać e-dziennik”

Magdalena Ignaciuk
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Nie trzeba nikogo przekonywać, że relacje między nauczycielami a rodzicami bywają napięte. Zamiast wspólnie działać dla dobra dzieci, obie strony często znajdują się w konflikcie, traktując siebie nawzajem jako przeszkody. Nauczyciele często narzekają, że rodzice nadmiernie kontrolują ich pracę i próbują ingerować w metody nauczania. Jak więc faktycznie wygląda współpraca nauczyciela z rodzicami?

Spis treści

Kontakty z rodzicami nie są łatwe

W dzisiejszym świecie rodzice chcą współuczestniczyć w procesie nauczania swoich dzieci. Wielu z nich decyduje się na przejęcie odpowiedzialności i edukację domową. Bardziej zaangażowani rodzice dzieci szkolnych pilnują tego, co dzieje się w placówkach, regularnie zaglądają do dziennika elektronicznego i nie boją się zadawać pytań.

Nie jest to niczym złym. Rodzice mają prawo i powinni wiedzieć, co dzieje się u ich dzieci. Czasem jednak sposób kontaktu i przekazywanie swoich instrukcji czy życzeń narusza zasady i może być krzywdzące dla drugiej strony.

„Z duszą na ramieniu zaglądam do dziennika elektronicznego. Prawie codziennie otrzymuję wiadomości od jednej z mam. Czy zapowiem kartkówkę, czy wpiszę spóźnienie na lekcję, minusa, nie daj Boże, jedynkę. Z każdego ruchu muszę się dokładnie tłumaczyć i uzasadniać swoją decyzję. Nie wiem, czy chcę dłużej pracować w szkole. Boję się zaglądać do maili” – przyznaje pani Joanna, nauczycielka biologii.

Rodzice ingerują w program nauczania? Co można znaleźć w dzienniku elektronicznym?
Rodzice ingerują w program nauczania? Co można znaleźć w dzienniku elektronicznym? canva

Przeczytaj też: Skandaliczne traktowanie nauczycieli. Polska szkoła to pole walki?

„Proszę mi wysyłać lekcje”

Na pewno każdy z nas pamięta sytuacje z dzieciństwa, kiedy był wyjęty z życia na tydzień i pod kocem z gorączką dochodził do siebie. Choroby zdarzają się i będą się zdarzać, sposób zdobywania informacji natomiast istotnie się zmienił.

– Otrzymałam bardzo uprzejmą, aczkolwiek stanowczą prośbę od rodzica, by przesłać notatki z zajęć z całego tygodnia, ponieważ dziecko było nieobecne. Gdy zaproponowałam, by dzieci wymieniły się takimi informacjami, jak to robiliśmy kiedyś, mama odparła, że dzieci nie chcą się dzielić, a moim obowiązkiem jest przekazanie dziecku materiału. Uczę 5 klas. Nie jestem w stanie wysyłać wszystkim uczniom notatek on-line. Gdybym chciała to robić, to całymi dniami wysyłałabym maile – wyjaśnia pani Dorota, nauczycielka matematyki w szkole podstawowej.

Takie prośby, wbrew pozorom, nie są rzadkością. Uczenie pięciu klas to wyzwanie samo w sobie, a żądanie dodatkowych zadań, jak wysyłanie notatek do każdego nieobecnego ucznia, przerasta możliwości wielu nauczycieli. Rodzic oczekujący takich usług, często zapomina, że szkoła nie jest indywidualnym korepetytorem dla jego dziecka, a nauczyciele muszą dbać o całą grupę.

Ingerowanie w program nauczania

Z treściami obecnymi w podstawie programowej problem mają głównie poloniści, którzy omawiają książki z różnych gatunków. I tak podostrzałem znalazły się: „Opowieści z Narnii”, „Harry Potter” czy nawet „Dziady” Mickiewicza.

– Mama napisała mi, że jej dziecko nie będzie czytało „Harry'ego Pottera”, bo jest to opowieść o magii. Wybrałam ją na lekturę uzupełniającą razem z uczniami, którzy bardzo chcieli omówić ją w klasie. Ostatecznie zmieniłam wybór i omówiliśmy coś wzbudzającego mniejsze emocje, ale klasa była wyraźnie rozczarowana. W końcu w książkach omawianych w podstawówce chodzi o fikcję literacką, czytanie ze zrozumieniem, to nie nauka ideologii – opowiedziała w rozmowie ze Strefą Edukacji pani Marta, nauczycielka polskiego z warszawskiej podstawówki.

Wybór lektury przez uczniów to ważny element edukacji, ale rosnąca liczba rodziców wyraża obawy wobec treści, które w ich ocenie mogą być nieodpowiednie.

Kartkówki? O nie!

Zdarza się, że niezapowiedziane kartkówki spędzają sen z powiek rodziców.

– Rodzice byli oburzeni, że zrobiłam niezapowiedzianą kartkówkę z ostatniej lekcji. Ten materiał ćwiczyliśmy od dłuższego czasu i chciałam sprawdzić stopień opanowania umiejętności. Wezwali mnie na zebranie klasowe i musiałam się gęsto tłumaczyć. To było naprawdę okropne doświadczenie – wspomina pani Krystyna.

Wielu rodziców kartkówki postrzega jako niesprawiedliwe narzędzie, które może stresować ich dzieci. Reakcja rodziców, którzy zwołali spotkanie tylko po to, by wyrazić swoje niezadowolenie z niezapowiedzianej kartkówki, pokazuje, jak daleko sięgają ich oczekiwania wobec szkoły i nauczycieli. Nauczyciele muszą stawiać czoła takiej krytyce, mimo że ich intencje wydają się w pełni profesjonalne.

Rodzice często ingerują w pracę nauczycieli. W wielu przypadkach nie tylko zgłaszają swoje zastrzeżenia, ale również straszą nauczycieli skargami czy konsekwencjami ze strony dyrekcji albo kuratorium. E-dziennik, który miał ułatwiać współpracę między szkołą a rodzicami, przynosi nowe wyzwania, jak chociażby możliwość natychmiastowego wysyłania wiadomości pełnych pretensji. Wszystko to powoduje, że wielu nauczycieli odczuwa rosnącą presję, która źle wpływa na ich pracę i motywację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefaedukacji.pl Strefa Edukacji