Dla kogo jest akcja pasek dla każdego ucznia i skąd pomysł na taką inicjatywę?
Pasek dla każdego ucznia jest przede wszystkim dla uczniów, ale także dla nauczycieli i rodziców. Pokazuje, że na koniec roku szkolnego, każdy może zostać doceniony za różne kompetencje i postawy, tak ważne w obecnych czasach, a nie tylko za wzorową metryczkę.
Pomysł narodził się w 2019 roku, a pierwsze kolorowe paski uczniowe otrzymali rok później. Proszę opowiedzieć, jak to wszystko się potoczyło?
W 2019 roku zostałam mocno zainspirowana. W moim odczuciu, z akcją wiąże się niesamowita historia. Mawiam, że to pomysł odkrył mnie, a nie ja jego. Zwizualizował się w konkretnym momencie, a problem, jaki ma uświadamiać akcja, czy może jednocześnie w jakimś stopniu niwelować widziałam już wcześniej.
Wiedziałam, że można w szkole działania prowadzić inaczej. Jako nauczycielka pracowałam przez pewien czas w szkole alternatywnej, a kiedy po latach wróciłam do tradycyjnej szkoły, zderzyłam się ponownie ze stałością systemu i pewnego rodzaju ułomnością formy oceniania. Na zakończeniu roku szkolnego w podstawówce, w której moja córka kończyła 3 klasę, pojawiły się we mnie refleksje na temat tego, że na środek auli, po świadectwo i oklaski wychodzą tylko niektóre dzieci i to jest smutne.
Poczułam wewnętrzną niezgodę na taką sytuację. Moja córka chodziła od roku do publicznej szkoły, gdzie zdążyłam już poznać trochę osób. Rozejrzałam się i zobaczyłam Kasię, Karolę i innych uczniów, których wyjątkowości byłam świadoma. Może ktoś nie jest dobry z matematyki, czy to jest najważniejsze? Zastanawiałam się, czy naprawdę nie rozumiemy, że w XXI wieku liczą się także inne kompetencje.
Co przyniosły te rozważania?
Kiedy o tym rozmyślałam to do dziś mam wrażenie, że wydarzył się cud! Siedział obok mnie malutki chłopczyk, który zadał mamie pytanie: – Co to jest to świadectwo z czerwonym paskiem? Mama odpowiedziała, że jak będzie chodził do szkoły i się dobrze uczył, to też taki dostanie. Na co dziecko zdecydowanym tonem odparło: „Ale ja chcę z niebieskim!”
Serce dosłownie mocniej mi zabiło, kiedy usłyszałam te słowa. Odwróciłam się do chłopca i powiedziałam „Słuchaj, a ja bym chciała z różowym!”. Pośmialiśmy się, porozmawialiśmy chwilę, a kiedy wróciłam do domu napisałam właśnie tego posta na Facebooku.
Przypadkowo zainspirował panią chłopiec, który jeszcze nawet nie chodził do szkoły. I jak dalej potoczyła się historia?
Tak, a ja po prostu zaczęłam działać, chociaż pomysł dojrzewał we mnie przez kolejny rok szkolny. Myślę, że byłam narzędziem, do tego, aby inicjatywa zaistniała. Ten pomysł wybrał mnie na swoją „matkę”, nie chcę przypisywać sobie jakiś szczególnych zasług w tym zakresie, wiem, że cały sztab nauczycieli w różnej formie docenia swoich uczniów.
To bardzo ważne, aby mówić głośno o tym, że dzieci są wyjątkowe. Pozwolić im zauważyć, że mają w sobie różne talenty i idą do szkoły nie po to, żeby się dowiedzieć, że są słabe, tylko aby odkryć swój potencjał. Dowiedzieć się, że są unikatowe i na tym świecie niezbędne.
Pasek dla każdego ucznia nie ma na celu pozbawić szkoły czerwonych pasków za wzorowe świadectwo, ale zwrócić uwagę też na te dzieci, które nie mają średniej minimum 4,75 i samych piątek, za ich postawy i umiejętności. Bo każde z dzieci ma talent i jest wyjątkowe, rolą dorosłego jest by pomóc tym talentom zakwitnąć. W tym powinna pomagać szkoła.
Na stronie akcji pasek dla każdego ucznia idea została opisana, a nawet przygotowała Pani plik z paskami do pobrania. Wystarczy wydrukować i wyciąć.
Do tego zachęcam! Opisałam idee w poście, który jest udostępniany od 2019 roku, ale także na dedykowanej stronie. Tam znajduje się cel akcji i propozycja , jak ją wprowadzić. Pokazuje też, że to jest realna historia np. umieściłam zdjęcie z zakończenia roku szkolnego.
Jaki był odbiór szkół, nauczycieli czy rodziców?
Reakcje są różne do tej pory. Wiele osób wciąż nie rozumie tej idei. Nie ukrywam, że spotykam się z dyskusjami i komentarzami delikatnie mówiąc sceptycznymi.
Jednak staram się skupiać na tych pozytywnych efektach, a ich jest nie mało. Oprócz tego, że jestem nauczycielem to także prowadzę warsztaty edukacyjne i bywam w szkołach w Polsce. Z różnych miejsc otrzymuję informacje na temat akcji. Ogromnie wzruszyło mnie ostatnio, że dyrektor jednej ze szkół w Buczynie, Marek Mednel, zmienił nawet status szkoły! I wpisał , że w jego szkole każdy uczeń otrzyma świadectwo z paskiem.
To pokazuje, ze można. Skąd Pani zdaniem te negatywne opinie?
Trudno mi powiedzieć, z czego wynika krytyka pomysłu i stojącego za tym przesłania. Są to osoby, które być może nie widzą skostniałości systemu, może same były wzorowymi uczniami i miały zawsze czerwony pasek, może im to w życiu pomogło wybrać jakąś drogę. Nie chcę tego nawet próbować oceniać, ponieważ mogę mówić tylko za siebie.
Ja w ideę tego, że każdy z nas jest wyjątkowy głęboko wierzę. W każdym dziecku jest potencjał do odkrycia, na co szkoła w swojej tradycyjnej formie, po prostu nie zawsze pozwala.
Wiem o wielu szkołach w których którzy wręczają na koniec roku kolorowe paski, szkoła w Wasilkowie, a SP w Zamościu prowadzi już akcję z paskiem dla każdego ucznia. I tych otwartych szkół, nauczycieli, dyrektorów jest coraz więcej.
Bardzo się cieszę, że ludzie czują wartość tej akcji. To daje wiarę na pozytywną, przyszłościową zmianę w edukacji. Jestem przekonana, że ona nadejdzie. Nie wyobrażam siebie, aby szkoła trwała niezmiennie w swoje obecnej formie.
Wzrusza mnie to i buduje, że idea się szerzy. Do tego stopnia, że propozycja paska dla każdego ucznia znalazła się w programie reformy edukacyjnej, taką propozycję opracował nauczyciel, psycholog, kulturoznawca i edukator Przemek Staroń wraz z zespołem innych ekspertów. Myślę, że to najlepiej pokazuje, jak te oddolnie robione zmiany są potrzebne.
Podkreśla pani, że nie jest przeciwniczką czerwonego paska. Sam była Pani wzorowym uczniem. A jednak widzi Pani pewną nieprawidłowość systemu w kwestii wybiórczego doceniania uczniów w szkole. Taki temat ożywa często pod koniec roku szkolnego, kiedy rodzice dumnie publikują świadectwa swoich dzieci, np. na Facebooku. Chwalą się ci, których dzieci doskoczyły do postawionej przez system poprzeczki. Co Pani myśli o tym trendzie?
Chciałabym, aby każdy rodzic mógł powiedzieć publicznie, że jest dumny ze swojego dziecka bez względu na to, czy osiągnął wysoką średnią na świadectwie, czy nie. Zakończenie roku szkolnego, przejście do następnej klasy czy szkoły – to jest ważne wydarzenie w życiu dziecka. Dlaczego mamy się tym nie cieszyć, nie dzielić? Marzy mi się jednak, aby internet zalały kolorowe paski.
W tym miejscu mogę zaapelować do rodziców. Twoje dziecko nie ma czerwonego paska na świadectwie? Ty daj mu inny. Powiedz, że jest twoim cudem, kolorem twojego życia. Każdy może to zrobić. Nie tylko nauczyciel w szkole.
Ja, swojej córce, która, jak co roku, przyniesie do domu czerwony pasek, chcę powiedzieć, że jestem z niej dumna za cały trud, który włożyła w ciągu roku szkolnego w naukę, ale także za to co robi poza szkołą. I mogę to zrobić w formie kolorowego paska. Jak każdy z nas!
Niech ten młody człowiek wie, że jest ważny, wyjątkowy, nie gorszy od innych. Każdy rodzic może w ten sposób wzmocnić swoje dziecko.
Czy w życiu to nie czerwone paski mają jednak znaczenie? Wysoka średnia i czerwony pasek ułatwia rekrutację do szkoły średniej
Oczywiście, w naszym systemie edukacji od strony formalnej na pewnym etapie edukacji są pomocne. Jednak nie jest tajemnicą, a już nawet liczne badania pokazują, iż bycie wzorowym uczniem nie jest gwarantem życiowego i zawodowego sukcesu. Bywa nawet tak, że założycielami wielkich biznesów i innowatorami są trójkowi uczniowie, którzy zatrudniają w swoich firmach tych szóstkowych.
Kto powinien decydować o przyznaniu pasków?
Przede wszystkim powinny być dopasowane do wieku i być przyznawane przez nauczycieli. W młodszych klasach jest to jeden wychowawca, który zna ucznia najlepiej. W starszych można to skonsultować z całą kadrą. Natomiast ciekawym pomysłem jest też praca z dziećmi, które znając siebie wzajemnie, mogą trafnie przyznać właściwy pasek dla kolegów i koleżanek.
Proponuje Pani sześć pasków: pomarańczowy, zielony, niebieski, różowy, fioletowy, żółty. Co symbolizują te kolory?
To wyjściowa propozycja, ale lista nie jest zamknięta. Niebieski jest wyróżnieniem dla technologicznych talentów, przyszłych programistów, uczestników kółka informatycznego itp. Żółty dla tych, którzy odważnie stają w obronie słabszych, dla wolontariuszy. Zielony dla młodych ekologów, osób dbających o recykling, środowisko.
Chciałabym podkreślić, że przykłady osiągnięć czy działań, za które doceniamy dzieci kolorowymi paskami, które są przedstawione na stronie, mogą być gotowcem, ale też inspiracją. Nie narzucamy absolutnie światopoglądu i nie chcemy nikogo wykluczać. Niech każdy wie, że ma swoje miejsce w świecie. Na przykład fioletowy pasek może dostać zarówno osoba niewierząca, jak również ta, która chodzi na kółko różańcowe. To ma na celu pokazać, że paski nie są związane z żadną opcją polityczną czy ideologią. Podpisuje się pod tą akcją, a zależy mi na świecie tolerancyjnym, w którym nikt nie jest wykluczony.
Najważniejsze w tej akcji jest to, by każdy w klasie otrzymał informację zwrotną w takiej samej formie. Bo każdy uczeń przeszedł ważną, swoją drogę w minionym roku szkolnym, a nauczyciel miał mu na tej drodze towarzyszyć. Teraz, gdy nadszedł czas podsumowań, zamknięcia jakiegoś etapu, przejścia do kolejnej klasy to ten przewodnik – nauczyciel dzieli się z uczniem swoimi obserwacjami. W każdym zauważa progres ale też oczywiście wskazuje obszary do rozwoju.
Bardzo się cieszę, że ludzie czują wartość tej akcji. To daje wiarę na pozytywną, przyszłościową zmianę w edukacji. Jestem przekonana, że ona nadejdzie. Nie wyobrażam siebie, aby szkoła trwała niezmiennie w swoje obecnej formie.
Chcesz wprowadzić pasek dla każdego ucznia w swojej szkole? Zaskoczyć uczniów lub odznaczyć swoje dziecko wyróżnieniem w domu? Zajrzyj na stronę akcji PASEK DLA KAŻDEGO UCZNIA.