Szymborska, jakiej (chyba) nie znacie. Zabawne wyklejanki noblistki. Zobacz i zainspiruj się

O tym, że „Nic dwa razy się nie zdarza”, wiedzą nie tylko tegoroczni maturzyści, ale nawet osoby, które twórczość Wisławy Szymborskiej znają bardzo pobieżnie. Śpiewa też o tym ulubienica młodego pokolenia Sanah. Jednak mało kto wie lub pamięta, że noblistka miała też zacięcie plastyczne. Choć sama Szymborska nazywała swoje pracy „niepoważnymi”, bardziej celne będzie tu określenie „humorystyczne”. Chodzi o kolaże, jakie artystka przygotowywała i rozsyłała wśród znajomych, jako autorskie karty pocztowe.

- Wyklejanki to mniej znany, bardzo osobisty fragment twórczości Wisławy Szymborskiej, o ciekawej genezie. W latach 70. ubiegłego wieku brakowało w Polsce praktycznie wszystkiego, również kartek pocztowych. Poetka zaczęła więc korespondować z przyjaciółmi tworząc indywidualne kolaże - czyli wyklejanki. Traktowała je, jako rodzaj prywatnego listu, dlatego
opierała się przed pokazywaniem prac publicznie. Po raz pierwszy na wystawie wyklejanki pokazano rok po śmierci Noblistki, w 2013 roku - mówi Sylwia Nowicka, dyrektor Muzeum w Lewkowie.

Właśnie w Muzeum w Lewkowie, w dawnej wozowni Zespołu Pałacowo-Parkowego obecnie można oglądać wyjątkowe kolaże Szymborskiej. Wystawa czasowa otwiera w Wielkopolsce rok poświęcony Szymborskiej. Od początku stycznia, do końca lutego 2023 roku można zobaczyć tam
50 prac plastycznych noblistki. Kto Wisławy Szymborskiej nie znał od strony innej, niż ta poetycka, powinien obejrzeć iskrzące się od humoru kolaże.

- W 1992 roku udało mi się ustalić adres Szymborskiej i umówić z nią spotkanie. Odwiedziłem ją w jej mieszkanku, pokazałem wiersze Wincentego Szymborskiego i materiały, które udało mi się zgromadzić. Spędziliśmy cały dzień na rozmowach, potem utrzymywaliśmy kontakt listowny. Mam sporo kartek pisanych przez samą Szymborską - mówił na otwarciu wystawy w Lewkowie dr Kazimierz Krawiarz, kustosz Izby Pamiątek Regionalnych w Kórniku, autor biogramu Wincentego Szymborskiego.

W wozowni pałacu w Lewkowie można obejrzeć nie tylko specjalne wyklejanki poetki, ale również jej akt urodzenia, świadectwo chrztu czy wiersz Wincentego Szymborskiego.

- Wyklejanki, kolaże lub karteczki własnego wyrobu, jak zwykła je nazywać sama autorka, mają wymiary niewielkiej kartki pocztowej. Wisława Szymborska prowadziła na nich rodzaj wyklejanej korespondencji z przyjaciółmi. W ciągu 40 lat mogło ich powstać nawet kilka tysięcy – podkreśla Sylwia Nowicka. Do Lewkowa sprowadzono natomiast 50 wyklejanek, wypożyczonych z fundacji Wisławy Szymborskiej z Krakowa.

Wystawie, inaugurującej w Wielkopolsce rok poświęcony Szymborskiej, towarzyszą również cykliczne warsztaty dla dzieci. Podczas spotkań, pod okiem fachowców, najmłodsi uczą się techniki wykonywania kolaży. A te dla dzieci są tym bardziej interesujące, że z powodzeniem można uznać je za prototypy dzisiejszych, internetowych memów.

Na 23 stycznia, w lewkowskim pałacu zaplanowano natomiast pokaz filmu z Wisławą Szymborską w roli głównej. Jest to obraz zatytułowany „Chwilami życie bywa znośne” Katarzyny Kolendy-Zalewskiej, pokazujący sposób patrzenia Szymborskiej na świat oraz na sztukę.