Nastolatek, który jeszcze w czerwcu chodził do podstawówki w powiecie bydgoskim, ma zdiagnozowane ADHD. To zaburzenia psychiczne, objawiające się m.in. nadpobudliwością ruchową i emocjonalną. Dziecko nie może usiedzieć w miejscu, nie potrafi się skoncentrować i radzić sobie z emocjami. Chłopiec jest od dawna pod opieką specjalistów. Posiada orzeczenie o stopniu niepełnosprawności. Jego mama wspomina: - Do końca V klasy syn nie miał większych problemów, ani też większych kłopotów w szkole nie stwarzał. Zdarzały się incydenty, lecz reagowaliśmy i znajdowaliśmy rozwiązanie. Miniony rok był wyjątkowo trudny.
Brzydka sukienka
Kobieta opowiada, że w VI klasie jej syn został praktycznie sam. - Nie zauważyłam, żeby jego zachowanie mocno się zmieniło, ale zauważyłam, że pojawił się konflikt między nim a pozostałymi dziećmi z klasy. Koledzy, z którymi przedtem się trzymał, są przeciw niemu. Z relacji nauczycieli i innych dzieci oraz ich rodziców wynikało, że mój syn przeszkadza na lekcjach i przerwach. Często zaczynało się od błahostek. Przykładowo: koleżanka syna zapytała go, czy podoba mu się jej sukienka. Nie podobała, więc dziewczynka zaczęła się złościć, wpadła w szał. Inna dziewczynka ponoć chciała przez niego popełnić samobójstwo, szczegółów nie znam.
Mama 13-latka kontynuuje: - Syn regularnie przynosił uwagi do domu. Dotyczyły głównie przeszkadzania na lekcjach. Próbowałam temu zaradzić. W sali syn siedzi w ostatniej ławce, z różnymi kolegami. Prosiłam więc wychowawcę, żeby przesadził go do pierwszej ławki i żeby syn siedział sam. Wychowawca nie zrobił tego. Zwróciłam się też do dyrekcji, aby mojemu dziecku przydzielono dodatkowego nauczyciela. Dyrektor się nie zgodził.
Zebranie specjalne
W maju wychowawca zorganizował specjalne zebranie z rodzicami uczniów z klasy nastolatka z ADHD. Spotkanie było poprzedzone indywidualnymi rozmowami rodziców z dziećmi, jeszcze w ich domach. Wychowawca miał nadzieję naprawić sytuację między małoletnią ekipą. Nauczyciel zapowiadał, że to nie będzie publiczny lincz czy licytacja, kto ma gorsze, a kto lepsze dziecko. Spotkanie nie przyniosło efektów. - Mój syn stał się obiektem ataków innych rodziców - podkreśla mama. - Na grupie klasowej matki i ojcowie tak samo krytykowali i obrażali mojego syna.
Doszło do tego, że kobieta tymczasowo posłała syna do innej szkoły pod koniec roku szkolnego, w czerwcu. - To placówka integracyjna, która przyjęła moje dziecko na 2-tygodniowy okres próbny. Syn znajdował się pod opieką i obserwacją pedagogów oraz innych specjalistów. Uznali, że powinien przebywać i uczyć się w standardowej szkole, a nie w klasie, do której chodzą dzieci wymagające specjalistycznego wsparcia.
Chłopiec nie wróci jednak do szkoły, w której uczył się od I klasy. - Dyrekcja dała mi do zrozumienia, wręcz zmusiła, do tego, abym przeniosła syna w inne miejsce. Inaczej, właśnie za namową dyrekcji, pozostali rodzice dzieci z klasy przygotowaliby petycję, pod którą wszyscy by się podpisali, o usunięcie mojego syna - mówi mama.
Dla kobiety to jeszcze otwarty rozdział, bo wciąż ma żal do dyrekcji szkoły i wychowawcy, że zamiast pomóc jej synowi, woleli doprowadzić do jego wydalenia. Dyrektor zaznacza, że matka chłopca na własną prośbę wypisała go ze szkoły. Więcej nie powie. - Nie mogę udzielać informacji na temat konkretnego ucznia ze względu na przepisy m.in. RODO - ucina.
Dyrektor nie odpowie nam też na pytanie, jak 13-latek zachowywał się na lekcjach. - Wszystko jest szczegółowo opisane w uwagach, które dostawał - wskazuje dyrektor.
Pająk na matematyce
Mama pokazuje nam te uwagi na e-dzienniku. Oto niektóre: „Uczeń cały czas rozmawia, siedząc w ostatniej ławce. Powiedział, że się nie przesiądzie do przodu, jeżeli będzie takie polecenie”, „Nie pracuje na lekcji. Rozmawia, odpowiada
Według wielu pedagogów szkolnych, dziecko z ADHD może poprawić zachowanie, jeżeli nauczyciele będą mu poświęcać swoją uwagę, angażować je w pracę na lekcjach i doceniać za najmniejsze sukcesy.
Mama ucznia twierdzi, że tego wszystkiego zabrakło jej synowi. Kobieta kończy: - Od nowego roku szkolnego syn będzie uczył się w innej podstawówce na terenie powiatu bydgoskiego.
Zakaz smartfonów w szkołach? 67% Polaków mówi "tak"!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?