Waldemar Szumny nowym przewodniczącym Rady Miasta Rzeszowa

Waldemar Szumny w pierwszym swoim oficjalnym wystąpieniu w nowej roli przewodniczącego Rady Miasta Rzeszowa zadeklarował chęć współpracy z prezydentem Konradem Fijołkiem w interesie mieszkańców.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Na stanowisko przewodniczącego kandydowali dwaj doświadczeni samorządowcy Andrzej Dec (KO), który trzy kadencje pełnił tę funkcję, Waldemar Szumny (PiS), radny od prawie 25 lat, były przewodniczący i wiceprzewodniczący Rady Miasta, oraz debiutujący w roli radnego Jacek Strojny (Stowarzyszenie Razem dla Rzeszowa).

W I turze głosowania wzięli udział wszyscy radni w liczbie 25, wszyscy oddali też głosy ważne. Andrzej Dec otrzymał: 11 głosów za, 12 przeciw, 2 wstrzymujące się; Jacek Strojny: 5 za, 20 przeciw, 0 wstrzymujących się; Waldemar Szumny: 9 za, 14 przeciw, 2 wstrzymujące się.

Ponieważ żaden kandydat nie zdobył bezwzględnej większości głosów poparcia ustawowego składu rady, wynoszącej 13, zdecydowano o II turze głosowania. Tę turę wygrał Waldemar Szumny, otrzymując 14 głosów za, 11 przeciw, 0 wstrzymujących się. Na jego rywala – Andrzeja Deca - głosowało 10 radnych, 11 przeciw, 4 wstrzymało się.

Także w tej turze uczestniczyli wszyscy radni i wszyscy oddali ważne głosy.

Z arytmetyki głosowania wynika, że na kandydata PiS padł jeden głos z konkurencyjnych klubów, albo z Koalicji Obywatelskiej, albo z Rozwoju Rzeszowa, co wzbudziło zaskoczenie w szeregach tych klubów.

Zaskoczenia wynikiem wyborów nie ukrywał Marcin Deręgowski z KO, który wnet obejmie stanowisko wiceprezydenta Rzeszowa.

– Tak naprawdę przeważyły głosy jednego klubu, mającego czterech radnych [Stow. Razem dla Rzeszowa – ps] oraz jednego radnego, który jest, jak się wydaje, z klubu Koalicji Obywatelskiej albo Rozwoju Rzeszowa. Niezależność, jaka była deklarowana w kampanii wyborczej tego jednego klubu, liczącego czterech radnych, okazała się pozorna – powiedział M. Deręgowski.

Nim doszło jednak do głosowania, kluby PiS i Stow. Razem dla Rzeszowa zainicjowały trwającą kilka godzin dyskusję nad tym, jak rozumieć większość bezwzględną i jaki wpływ na wynik głosowanie mają głosy nieważne. Kluby te chciały uniknąć ewentualnego unieważnienia wyniku wyborów przez urząd wojewody.

Dyrektor biura prawnego miasta i Rady Miasta mec. Janina Załuska wyjaśniała, że wygrywa kandydat, który otrzymuje głosów „za” więcej niż suma głosów „przeciw” i wstrzymujących się.

Andrzej Dec uzupełniał, że 13 głosów daje bezwzględną większość w głosowaniu, gdy wszystkie głosy są ważne lub jeden albo dwa nieważne. Polityk ten bronił też statutu Rady Miasta przed zarzutem radnych PiS i Razem dla Rzeszowa, że jest on mało precyzyjny, jeśli chodzi o wybór przewodniczącego rady.

Prowadzący tę część sesji radny senior Andrzej Szlachta ogłaszał kilka razy przerwę, aby komisja skrutacyjna ustaliła sposób liczenia głosów. Po jednej z narad członków komisji M. Deręgowski złożył rezygnację z udziału w jej pracach, bo nie zgodził się z ustaleniami komisji co do sposobu głosowania nad wyborem przewodniczącego RM. Deręgowskiego zastąpił radny PiS Robert Kultys. Objął on stanowisko przewodniczącego tej komisji.