Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy sezon nowe wyzwania

FIL
Sympatycy Gościbi na razie cieszą się z awansu swoich pupilek, ale coraz częściej będą się zastanawiać, jak drużyna będzie wyglądać w nowym sezonie i czy będzie ją stać na utrzymanie się w ekstraklasie. Takie zadanie stawia się zwykle beniaminkom ligi.

   Nowy sezon ekstraklasy piłkarek ręcznych - już z sułkowicką drużyną - rozpocznie się we wrześniu. Czasu na przygotowanie się do rozgrywek jest i dużo, i mało.
   Wyższa klasa rozgrywkowa stawia wyższe wymagania nie tylko pod względem sportowym. Potrzebne są odpowiednio wyższe środki finansowe. Zdaniem trenera Władysława Piątkowskiego, by utrzymać się w ekstraklasie, potrzebna będzie kwota rzędu 600-800 tysięcy złotych na rok. - Aby tylko grać, wystarczy połowa tej sumy - podkreśla szkoleniowiec. Klub cały czas szuka strategicznego sponsora i oczywiście liczy na dalszą pomoc firm, które do tej pory wspomagają drużynę. Korzystne dla klubu jest to, że zawodniczkom nie trzeba płacić za mieszkanie, że uczennice i studentki nie mają takich wymagań, jakie mają zwykle nie pracujące i nie uczące się sportsmenki.
   Sułkowiczanki od 1992 roku nie były - ze względów finansowych - na żadnym obozie. Może się uda zorganizować go przed nowym sezonem.
   Trener Gościbi mocno akcentuje konieczność usprawnienia organizacji pracy w klubie. - Na mecze musimy jeździć autokarem, a nie niewygodnym busem. Potrzebny jest drugi trener i masażysta. Chcemy też zwiększyć liczbę kibiców w naszej hali, z 300 do 500 osób, poprzez wysuwaną trybunę - wylicza.
   Czy w drużynie zajdą zmiany personalne? Sułkowicki szkoleniowiec czeka na powrót Joanny Stokłosy z Kolportera Kielce i Marii Podoby z Naty AZS AWF Gdańsk. Na jakieś spektakularne transfery trudno liczyć, choć na pewno przydałaby się wysokiej klasy zawodniczka. - Musi ona jednak pasować charakterem i... wiekiem do drużyny - podkreśla trener. Z drużyny odejdą młode zawodniczki - tegoroczne maturzystki - które wybierają się na AWF: Katarzyna Latoń, Iwona Plewa i Lidia Adamek.
   Piątkowski liczy, że gra w ekstraklasie wyzwoli u jego podopiecznych dodatkową motywację. Część zawodniczek - np. Alicja Główczak, Kinga Gawłowicz, Celina Moskal, Małgorzata Piątkowska-Łakomy - dobrze zna smak gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dla wielu innych zawodniczek będzie to debiut, ale sułkowicki szkoleniowiec wierzy, że potrafi ich odpowiednio zmotywować. - Masz tak grać, byś nie miała pretensji do siebie, żeś coś źle zrobiła, a jeślibyś miała pretensje, to większe do siebie niż do koleżanek czy do mnie - tak zwykle mówi swoim podopiecznym.
   - Jeśli w przyszłym sezonie utrzymamy się w ekstraklasie, to będziemy w niej grać i przez następne dziesięć lat. I będziemy podnosić poprzeczkę. Pomyślimy o walce o mistrzostwo Polski i Puchar Europy - marzy szef Gościbi.
(FIL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski