Wrocław tonie w plakatach wyborczych. Kiedy znikną?
Wyborczy wyścig został zakończony. A wrocławianie zwracają już uwagę na wiszące, często już uszkodzone, banery, które nie tylko szpecą okolicę, ale mogą powodować niebezpieczeństwo na ulicach i chodnikach. Wywołują więc polityków do tablicy. Jeśli liczyli na ich głosy, niech rzetelnie podejdą do swoich obowiązków.
- Apeluję do wszystkich tych, którzy rozwiesili plakaty kandydatów w wyborach: przyszedł czas na posprzątanie po sobie. Chociaż wszyscy mieli swoje powody do rozwieszania tych plakatów, teraz nadszedł moment, aby zadbać o nasze otoczenie. Wiele osób jest już zmęczonych nadmierną obecnością twarzy polityków w mediach, kampania trwała przez długi czas i zaczynamy odczuwać przesyt. Jednak, podobnie jak wyrzucanie śmieci do lasu budzi nasze oburzenie, tak samo pozostawianie plakatów wyborczych na płotach, słupach i innych miejscach jest nieodpowiednie. Dlatego teraz jest czas na wielkie sprzątanie, które jest wyrazem szacunku dla innych ludzi i naszego wspólnego środowiska - napisał do redakcji "Gazety Wrocławskiej" pan Marcin, mieszkaniec Starego Miasta.
Tak wygląda Wrocław po kampanii wyborczej!
Wtórują mu internauci w mediach społecznościowych: "Pokażmy, że jesteśmy odpowiedzialnymi obywatelami i dbajmy o naszą przestrzeń publiczną. Czekamy, aż kandydaci po sobie posprzątają".
ZDiUM zwraca się do kandydatów i komitetów: usuwajcie materiały wyborcze
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu apeluje do wszystkich kandydatów i ich komitetów o usuwanie materiałów wyborczych. Jeśli nie zrobią tego w wyznaczonym terminie, mogą zostać ukarani grzywną w wysokości od 20 zł do 5000 zł.
- Zwracamy uwagę, że materiały wyborcze już nie spełniają swojej funkcji, a wiele z nich jest uszkodzonych i może stwarzać zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. Jeśli komitety nie zastosują się do kodeksu wyborczego i w ciągu 30 dni nie usuną swoich materiałów, muszą liczyć się z konsekwencjami przewidzianymi przez kodeks wyborczy - mówi Tomasz Jankowski, rzecznik ZDiUM.
Chodzi tutaj głownie o budynki, obiekty i latarnie należące do skarbu państwa, samorządu. Jeśli komitety i kandydaci nie zastosują się do przepisów, to miasto na ich koszt zajmie się sprzątaniem.
- Współpracujemy w tej sprawie z miejskimi służbami, m.in. strażą miejską. Po usunięciu materiałów będziemy dążyć do wyegzekwowania tych kosztów od pełnomocników komitetów wyborczych - dodaje Tomasz Jankowski.
Wyjątkiem są przypadki, gdy materiały wyborcze wiszą na terenach prywatnych takich jak ogrodzenie, balkony, czy np. prywatne parkingi za zgodą właścicieli tych obiektów.
Materiały mogą pomóc zwierzętom w schroniskach
Niepotrzebne już banery nie muszą lądować na wysypiskach śmieci, bo mogą zyskać drugie życie. Zbiórkę prowadzą schroniska dla bezdomnych zwierząt. Wykonane ze sztucznego materiału plakaty znajdują zastosowanie jako ochrona i warstwa izolacyjna przed śniegiem, deszczem i mrozem.
TOZ w Lubinie poprosił o zrobienie użytku z kampanii wyborczej.
- Przyjmiemy plakaty wyborcze. Posłużą nam do ocieplenia kojców naszych futrzaków, świetnie chronią przed wiatrem - mówią pracownicy TOZ-u.
Materiały przyjmą również pracownicy schroniska w Wałbrzychu. Wrocławska placówka poinformowała, że nie wyraziła takiej potrzeby. Jeśli nie jesteście pewni, czy organizacje w waszej okolicy potrzebują plakatów wyborczych, warto zadzwonić do nich i zapytać, czy są zainteresowane ich przyjęciem.
Obejrzyj także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?