Spis treści
Dlaczego rodzice zapisują dzieci na zajęcia dodatkowe?
Rozwój zainteresowań dziecka to kluczowy motyw dla wielu rodziców. Rodzice zapytani o powód zapisania swoich dzieci na poszczególne zajęcia dodatkowe najczęściej podawali:
- rozwój zainteresowań dziecka – 81 proc. w przypadku zajęć sportowych i 61 proc. dotyczyło zajęć artystycznych,
- inwestycję w przyszłość - w przypadku nauki języków obcych (49 proc.), szczególnie języka angielskiego (60 proc.),
- niezadowalający poziom nauczania języka angielskiego w szkole (30 proc.).
Już teraz dobra znajomość języka angielskiego jest obowiązkowym wymogiem w większości ogłoszeń rekrutacyjnych dotyczących tzw. pracy biurowej i jednym z ważniejszych kryteriów przy rozpatrywaniu awansów.(...) Dodatkowo, jak pokazuje badanie Tutlo z 2022 r., wśród osób osiągających dochody przekraczające 7 000 zł netto miesięcznie języka angielskiego nie zna tylko 9 proc. badanych, a biegle posługuje się nim prawie 44 proc. Nic więc dziwnego, że rodzice naukę tego języka traktują jako inwestycję w przyszłość swoich dzieci, a im wcześniej maluch rozpocznie swoją edukację w tym obszarze, tym lepsze efekty przyniesie to w przyszłości – mówi Elżbieta Deja, Tutlo.
Przy wyborze korepetycji z języka polskiego rodzice najczęściej wskazywali, że dziecko nie radzi sobie z tym przedmiotem w szkole (36 proc.). Ten sam powód był decydujący w przypadku przedmiotów ścisłych (39 proc.), jednak tutaj niemal równie ważna była inwestycja w przyszłość (35 proc.).
Na jakie zajęcia dodatkowe chodzą dzieci?
Rodzaje zajęć dodatkowych różnią się w zależności od wieku uczniów:
- Zajęcia sportowe i artystyczne: te są często wybierane przez młodsze dzieci w wieku 7-12 lat. Aż 40 procent uczniów wybiera zajęcia sportowe, w tym taneczne, podczas gdy 22 procent wybiera zajęcia artystyczne.
- Przedmioty ścisłe: oferta często kierowana do licealistów. Aż 28 procent uczniów licealnych wybiera kursy z przedmiotów ścisłych.
- Języki obce: zajęcia z języka angielskiego są popularne wśród uczniów klas 5-8 szkoły podstawowej (42 procent). Wynika to często z przygotowań do egzaminów.
Koszt edukacji na zajęciach dodatkowych
Niemal 85 procent rodziców zadeklarowało, że w bieżącym roku szkolnym przeznaczy na zajęcia dodatkowe do 600 zł miesięcznie. Najczęściej (38 procent) podawany był zakres 201-400 zł miesięcznie. Budżet zależy od wielu czynników, takich jak miejsce zamieszkania, wykształcenie rodziców i rodzaj szkoły dziecka.
Zajęcia online czy stacjonarne?
Format zajęć dodatkowych w dużej mierze zależy od ich typu, jednak więcej rodziców decyduje się na naukę stacjonarną niż online. W przypadku zajęć sportowych, a także – w nieco mniejszym stopniu – artystycznych, najczęściej wybieranym rodzajem aktywności są zajęcia stacjonarne w grupie.
W kontekście pozostałych rodzajów (języki, przedmioty ścisłe) najpopularniejsze są zajęcia stacjonarne indywidualne, jednak również lekcje online „jeden na jeden” cieszą się ok. 20-proc. popularnością. Jednocześnie w przypadku nauki języków obcych widać największe zróżnicowanie rodzajów formatów, np. w przypadku nauki angielskiego spora grupa wybiera także zajęcia grupowe „na miejscu”, a nieco ponad 20 proc. - indywidualne zajęcia przez internet.
Co ciekawe ten ostatni format najczęściej wybierają rodzice dzieci uczęszczających do klas 1-4 szkoły podstawowej (38 proc.) oraz osoby mieszkające miastach powyżej 500 tys. mieszkańców (40 proc.). Może to być związane z czasem potrzebnym na wożenie dzieci na zajęcia dodatkowe z języka angielskiego oraz ewentualnym czekaniem aż je skończą. Aż 43 proc. rodziców przeznacza na ten cel do 3 godzin tygodniowo, a 16 proc. od 4 do 7 godzin tygodniowo.
Zajęcia online to stosunkowa nowa forma nauki, nie dziwi mnie więc to, że rodzice chętniej inwestują w znane sobie metody. Jednak szczególnie w obecnie, kiedy czasu jest zawsze za mało, warto rozważyć naukę online – dzięki niej zarówno dziecko, jak i rodzic oszczędzają czas potrzebny na dojazdy. Mogą go natomiast spędzić wspólnie w bardziej efektywny i wartościowy sposób. Co więcej – efekty takiej nauki są porównywalne do indywidualnych zajęć stacjonarnych, na co chociażby wskazuje fakt, że w czasie pandemii więcej niż podwoiliśmy liczbę klientów w Tutlo, a wielu z nich zostało z nami na stałe i nie wyobraża sobie powrotu do standardowych metod. Doceniają zarówno jakość lekcji, jak i czas ich trwania – tylko 20 min oraz realizację zajęć w formule „na żądanie”, bez konieczności wcześniejszego umawiania się – komentuje Yuliia Pysmenna, COO w Tutlo.