Dziś Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów. Te osoby wykazały się prawdziwym bohaterstwem. Poznaj ich historie
Irena Sendlerowa
Z wykształcenia była polonistką. Praktykę pedagogiczną pobierała w jednej z filii Domu Sierot Janusza Korczaka. Od samego początku stawała w obronie niewinnie oskarżanych. Gdy w latach 30. ubiegłego wieku na Uniwersytecie Warszawskim dochodziło do zajść antysemickich, stawała w obronie swoich kolegów i koleżanek (np. po wprowadzeniu getta ławkowego, siedziała razem z Żydami w czasie zajęć).
W czasie okupacji niemieckiej pracowała w ośrodkach zdrowia, ukończyła także kurs pielęgniarski PCK. Irena Sendlerowa mimo zakazu pomocy Żydom i poważnych konsekwencji, jakie się z tym wiązały (kara śmierci), od początku do końca wojny aktywnie angażowała się w tę pomoc. Kontakt z Żydami stał się jeszcze trudniejszy, gdy powstało getto. Sendlerowa uzyskała przepustkę, by móc tam wchodzić, odwiedzała getto czasami nawet trzy razy dziennie, wchodząc różnymi bramami, by nie narażać się strażnikom. Przekazywała ludziom żywność, lekarstwa, pieniądze.
Sierotom żydowskim pomagała w zmianie nazwiska i życiorysu, by mogły trafić do zakładów opiekuńczych. Angażowała się też w transportowanie Żydów poza mury getta. W 1942 roku, gdy Niemcy rozpoczęli akcję masowego wywozu Żydów do obozu zagłady w Treblince, była świadkiem pochodu Janusza Korczaka z dziećmi na Umschlagplatz. To wydarzenie określiła jako jedno z najdramatyczniejszych przeżyć w czasie wojny.
Wkrótce Irena Sendlerowa została też kierowniczką dziecięcego oddziału „Żegoty”. Pomagała umieścić osierocone żydowskie dzieci w specjalnych ośrodkach, klasztorach lub w innych rodzinach. W 1943 roku została aresztowana przez Gestapo, była przesłuchiwana i torturowana, udało się ją jednak wykupić z więzienia. Po odzyskaniu wolności nie zrezygnowała z działań na rzecz pomocy Żydom, kontynuowała swoją działalność w „Żegocie”. W czasie powstania warszawskiego działała jako sanitariuszka.
Dzięki odnalezieniu zaszyfrowanej listy żydowskich dzieci prowadzonej przez Irenę Sendlerową udało się zidentyfikować ich tożsamość i skontaktować z krewnymi tych dzieci. Sendlerowa nie podała liczby dzieci, jaką dzięki jej działaniu udało się uratować. Podkreślała, że wciąż było ich za mało.
Warto obejrzeć film o losach tej niezwykłej postaci „Dzieci Ireny Sendlerowej” (2009) lub przeczytać jedną z książek opisujących jej historię (m.in. „Sendlerowa. W ukryciu” Anna Bikont, „Historia Ireny Sendlerowej” Anna Mieszkowska).