Katarzyna Bielecka-Panasińska. Spod jej skrzydeł wychodzą i idą w dalszą drogę życia

Od dziecka lubiła przebywać z dziećmi, zajmować się nimi, bawić. Jak mówi Katarzyna Bielecka-Panasińska: - Pamiętam, że od zawsze chciałam pracować z dziećmi. Na szczęście tak się stało i osiem lat pracuję w zawodzie.

Po skończonych studiach zajęła się wychowaniem własnych dzieci. - Gdy podrosły, poszłam do pracy do przedszkola stowarzyszeniowego, gdzie przepracowałam siedem lat. Na kilka miesięcy trafiłam do Przedszkola Publicznego w Nowej Cerekwi, a obecnie pracuję w Publicznym Przedszkolu w Kietrzu, gdzie mam grupę dzieci 4-5 letnich - opowiada o ścieżce swojej kariery zawodowej.

Radość dają ich uśmiechnięte twarze, gdy wchodzą do przedszkola i ta ich bezgraniczną ufność, którą obdarzają naszą laureatkę każdego dnia. W swojej pracy ceni różnorodność i to, że każdy dzień jest inny.

Najbardziej jestem dumna z tych małych dzieci, które spod moich skrzydeł wychodzą i idą w dalszą drogę - mówi.

Katarzyna Bielecka-Panasińska przyznaje, że niejednokrotnie zmienia swoje podejście, bo każdy podopieczny będący pod Jej opieką jest inny oraz potrzebuje indywidualnego nastawienia.

A po szkole...

Bardzo lubi czytać książki, spełnia się również kulinarnie.- Uwielbiam być również między ludźmi, dlatego też spotkania z przyjaciółmi są dla mnie bardzo ważne - dodaje.

Zajęcie V miejsca w kategorii Nauczyciel Przedszkola Roku województwa opolskiego jest dla naszej laureatki bardzo dużym wyróżnieniem i potwierdzeniem, że są ludzie, którzy doceniają Jej codzienną pracę.

Już sam udział w naszym wielkim plebiscycie edukacyjnym był dla Katarzyny Bieleckiej-Panasińskiej wielkim zaskoczeniem.

Nie spodziewałam się tej nominacji, a już na pewno nie wygranej w kategorii Nauczyciel Przedszkola Roku w powiecie - wyznaje. Wszystko to zadziało się dzięki Jej przyjaciółce Anecie Iszczenko, jak dodaje, bardzo jej przy tym dziękując.