Jolanta Olszowy: A ja lubię, kiedy coś się dzieje. Lubię wyzwania

Nasza laureatka zapytana o to, z czego jest najbardziej dumna, jeśli chodzi o Jej życie zawodowe, odpowiada:

- Najbardziej jestem dumna z tego, że podjęłam się w ogóle tego zawodu. Wszyscy powtarzali, że jest najtrudniejszy na świecie. Z perspektywy już 14 lat pracy w zawodzie widzi, że praca z dziećmi faktycznie jest wymagająca, ale daje jednocześnie tak wiele satysfakcji i poczucia wewnętrznego spełnienia. - Choć dzieciakom jest ciężko w szkole, mają dużo lekcji, trudno dla nich wygospodarować jeszcze przestrzeń na dodatkowe zajęcia, zachęcić, znaleźć coś, co je naprawdę zainteresuje. Ja zawsze staram się zaangażować w działania uczniów zwanych przeciętnymi, bo ich jest najwięcej, a szkoła kładzie nacisk albo na najzdolniejszych, którymi może się pochwalić, albo na tych z deficytami, którym trzeba pomóc - mówi nam doceniona pedagog.

Swoją karierę zawodową rozpoczęła 14 lat temu jako nauczycielka edukacji przedszkolnej, następnie klas I-III. Ukończyła studia dokształcające z zakresu plastyki oraz wiele innych kursów. Dziś pracuje z uczniami klas IV-VIII. Uczy plastyki, prowadzi zajęcia rewalidacyjne oraz jest wychowawcą klasy IV.

- Pracowałam wcześniej jako pracownik administracji. Tam każdy dzień wyglądał tak samo, nic szczególnego się nie działo. A ja lubię, kiedy coś się dzieje. Lubię wyzwania. I tak podczas tych moich poszukiwań czegoś innego, pewnego dnia natknęłam się na ofertę studiów pedagogicznych. Zapisałam się, zostałam przyjęta i tak się zaczęła ta przygoda - opowiada nasza laureatka. Jest przekonana, że to od relacji nauczyciela z uczniem i ucznia z nauczycielem zależy cały przebieg edukacji. Jeżeli nauczyciel zbuduje pozytywne relacje z uczniem, ten chętniej i łatwiej będzie przyswajał wiedzę. - Dlatego podejmuję różne działania, inicjatywy, aby taką relację z dziećmi budować - przyznaje.

A jak zareagowała na informację o tym, że jest w gronie najlepszych Nauczycieli Roku Klas IV-VIII 4-8 w całym województwie?

- W dzisiejszym świecie trudno jest być nauczycielem, a takie sytuacje sprawiają, że wraca wiara w to, że to co robię, ma sens. Dodaje skrzydeł, jak nic innego. To też wielka motywacja do dalszej pracy - mówi Jolanta Olszowy.