Bonsels urodził się w 1880 roku. Dzieciństwo miał pogodne, ponieważ ojciec był wziętym stomatologiem, Waldemar wraz z czwórką swojego rodzeństwa nie musieli zamartwiać się o byt i edukację.
W młodości Waldemar przeżył jednak osobisty dramat - jego młodszy brat został zastrzelony w szkole przez rówieśnika.
Po tym wydarzeniu szesnastolatek postanowił porzucić szkołę. Odbył praktykę handlową w Bielefeld, pracował jako urzędnik, a później wyruszył do Indii Holenderskich, gdzie na misji handlowej spędził rok.
Wkrótce po powrocie wraz przyjaciółmi założył w Monachium wydawnictwo EW Bonsels und Co. Wydał w nim m.in. książkę poddającą ostrej krytyce handel kolonialny.
Dom Pszczółki
W 1906 roku Waldemar poślubił siostrę jednego ze swoich współwydawców, z którą jednak rozstał się po narodzinach drugiego dziecka. Kilka lat później ożenił się ponownie i z tego małżeństwa również przyszło na świat dwóch chłopców. Rodzina zamieszkała w Oberschleissheim pod Monachium. Właśnie tam, w pięknym domu otoczonym sadem, powstała „Pszczółka Maja i jej przygody”. Wydana w 1912 roku książka została przetłumaczona na ponad 40 języków, a autorowi przyniosła światową sławę. Również w 1912 r.
Podczas I wojny światowej pisarz został korespondentem wojennym w Galicji, a później w krajach bałtyckich. W lipcu 1918 został członkiem oddziału zagranicznego OHL. Po wojnie kolejne małżeństwo Bonselsa rozpadło się, a ten kupił domu w Ambach, w którym mieszkał w nim aż do śmierci z nowa wybranką serca - tancerką Edith von Schrenck, która urodziła mu kolejne dziecko.
W 1925 r. Bonsels wraz ze swoim przyjacielem filmowcem wyruszył na wyprawę do brazylijskich tropików. Wielką przygodę przerwała jednak śmierć kompana.
Trucizna w ustach
Bonsels miał w Niemczech status literackiej gwiazdy. Był płodnym pisarzem i wykładowcą chętnie zapraszanym przez europejskie uczelnie. Nie krył jednak nigdy swojego antysemityzmu i może to zbliżyło go do raczkującego ruchu nazistowskiego. NIc dziwnego, że w hitlerowskich Niemczech nie miał zakazu pisania, a jego książki nie trafiły na stosy. Głosił pogląd, że Żydzi „rozsiewają truciznę" i powinni być traktowani jako „śmiertelny wróg” zwłaszcza w obrębie sztuki i kultury. Również w czasie wojny w swojej twórczości otwarcie akcentował wątki antysemickie.
Prochy w ogródku
Po wojnie Bonsels został objęty zakazem publikacji w brytyjskiej i amerykańskiej strefie okupacyjnej. Publikował więc w strefie francuskiej, usuwając ze swoich wcześniejszych prac inkryminowane wątki.
W 1949 Waldemar Bonsels zachorował na ziarnicę złośliwą. Zmarł w swoim domu w Ambach, a urnę z jego prochami pochowano w ogrodzie przy domu. Dom Bosnelsa należy dziś do nowych właścicieli, ale zachowano w nim izbę pamięci poświęconą pisarzowi.
Mijały lata, a wraz z nimi gasła pamięć o niemieckim pisarzu, tym bardziej, że przylgnęła do niego łatka literata skażonego nazizmem. Dziś zapewne niewielu już dziś pamiętałoby o nim, gdyby nie telewizyjny serial z lat 70., który stał się jednym z najbardziej popularnych filmów dla dzieci w historii.