Przegapiony awans zawodowy na mianowanie. Nauczyciele mają kłopot. Czy jest rozwiązanie?

Od dnia 1 września 2022 r. zmieniły się zasady awansu zawodowego nauczycieli. Od tamtej pory:

• istnieją dwa stopnie awansu zawodowego nauczycieli: nauczyciel mianowany i nauczyciel dyplomowany,
• nauczyciel zaczynający pracę w szkole to nauczyciel początkujący,
• nauczyciel początkujący odbywa przygotowanie do zawodu nauczyciela, które trwa 3 lata i 9 miesięcy – to jeden z warunków otrzymania stopnia nauczyciela mianowanego,
• nauczyciel mianowany, który chce zdobyć stopień nauczyciela dyplomowanego, będzie musiał odbyć okres pracy w szkole trwający 5 lat i 9 miesięcy – to jeden z warunków otrzymania stopnia nauczyciela dyplomowanego.

W przypadku nauczycieli kontraktowych, którzy przed 1 września 2021 r. nie rozpoczęli stażu na stopień nauczyciela mianowanego, wymiar stażu na stopień nauczyciela mianowanego skraca się o rok, czyli trwa 1 rok i 9 miesięcy. Są to przepisy przejściowe i dotyczą nauczycieli, którzy rozpoczęli staż od 1 września 2021 r. najpóźniej do 1 września 2025 r. I w tym właśnie miejscu pojawia się problem, bowiem nauczyciele, którzy rozpoczęli staż na mianowanie, rok temu powinni przygotować właściwe dokumenty i zdać egzamin. Tak się jednak nie stało we wszystkich przypadkach.

Temat został zauważony przez Roberta Górniaka, twórcę strony Dealerzy Wiedzy. Z jego obserwacji wynika, że niektórzy nauczyciele, którzy rozpoczęli staż na mianowanie 1 września 2021 r. i nie skończyli go do tej pory, a do końca szykują się właśnie teraz.

Chociaż każdy nauczyciel marzy o tym, by zakończyć awans, jak najszybciej, często zmieniające się przepisy, mogą być mylące i doprowadzają do różnego rodzaju nieporozumień, które teraz możemy obserwować.

Co teraz? Czy taki „przenoszony” staż jest stracony? A może skrócenie było tylko prawem, a nie obowiązkiem? Oto moja ocena:
1) skrócenie nastąpiło z mocy ustawy, więc nie ma mowy, że ktoś nie musiał z tego skorzystać, więc nie wolno uznać, że staż w 2 lata i 9 msc jest OK;
2) trzeba uznać, że ten staż zakończył się 31 maja 2023 i za taki okres napisać sprawozdanie.
2a) to oznacza, że trzeba zapewnić w sprawozdaniu, że zdążyło się wykonać wystarczająco dużo zaplanowanych zadań i spełnić warunki awansowe w tej 1 rok i 9 msc od zaczęcia stażu;
2b) teoretycznie sprawozdanie trzeba złożyć w 7 dni po zakończeniu stażu, ale w praktyce opóźnienie w złożeniu sprawozdania nie skutkuje niczym (w szczególności nie skutkuje niezaliczeniem stażu). Dyrektor i tak musi napisać ocenę dorobku zawodowego w 21 dni od otrzymania sprawozdania.
3) potem wniosek o komisję egzaminacyjną… i trzeba tam niestety się przyznać, że nie wszystko wyszło ze stosowaniem prawa oświatowego. Dla nauczyciela to średni wstyd, gorzej dla dyrektora - czytamy na profilu Dealerzy Wiedzy.

Dealerzy Wiedzy podpowiadają także, czego nie robić:

Tu dwa wyjścia ZŁE:
1) Nie próbujcie pisać sprawozdania za 2 lata i 9 msc, bo to błąd dyskwalifikujący cały staż.
2) Nie kombinujcie z zeszłoroczną datą sprawozdania i oceny dorobku. Wniosek o egzamin trzeba złożyć w roku otrzymania oceny dorobku. Niezłożenie wniosku w roku otrzymania oceny = trzeba zaczynać staż od nowa.

Sytuacja jest na pewno stresująca, nie jest jednak „bez wyjścia”. Pierwszym krokiem, jaki warto podjąć, jest rozmowa z dyrektorem szkoły i ustalenie wraz z nim planu działania.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie. Obserwuj StrefaEdukacji.pl!