Wotum nieufności wobec ministra Przemysława Czarnka. Sejm odrzucił wniosek poselski

Minister Przemysław Czarnek pozostał na stanowisku
Minister Przemysław Czarnek pozostał na stanowisku adam jankowski/ polskapress
Sejm rozpatrzył w czwartek późnym wieczorem poselski wniosek opozycji o wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka złożony na początku lutego br. Wniosek ten jest owocem publikacji TVN24.pl, wg. której pieniądze z konkursu MEiN miały trafiać do organizacji zbliżonych do PiS.

Wniosek o wotum nieufności wobec Czarnka odrzucony

Sejm odrzucił wniosek posłów opozycji - Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej i Polski 2050, o wyrażenie wotum nieufności ministrowi edukacji i nauki Przemysławowi Czarnkowi. Pozostaje on szefem MEiN.

Za wyrażeniem wotum nieufności ministrowi edukacji i nauki opowiedziało się 218 posłów, 231 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. Wszystkich 224 posłów PiS, którzy brali udział w głosowaniu nad wnioskiem, głosowało przeciw odwołaniu Czarnka, a wszyscy głosujący posłowie KO, Lewicy, Koalicji Polskiej i Konfederacji byli za jego odwołaniem.

Prezentując w czwartek w Sejmie stanowisko premiera, wicepremier, szef resortu kultury Piotr Gliński powiedział, że treść i uzasadnienie wniosku o odwołanie ministra Przemysława Czarnka "odrzucamy w całej rozciągłości".

"Jest to typowy wniosek polityczny, o bardzo wątłym uzasadnieniu merytorycznym, pełen przekłamań faktograficznych, niestety także insynuacji i zwykłych nieprawd, i demagogii, a także - tak typowych dla polskiej opozycji - skłonności do infantylnego psychologizowania. A także przemilczania zasadniczych osiągnięć prof. Czarnka jako ministra edukacji i nauki" - powiedział.

Podkreślił, że Przemysław Czarnek jest jednym z najbardziej konsekwentnych, wyrazistych i pracowitych ministrów, a przy tym "bardzo sprawnie i rzetelnie realizuje program polskiego rządu".

Sam Czarnek, zwracając się do opozycji, powiedział, że "Cały ten spektakl i ten teatr, który tu państwo odegraliście, uspokoił nas bardzo, bo to tylko oznacza, że rzeczywiście to my mamy rację". "Żadnych argumentów merytorycznych, same manipulacje, same fałszerstwa" - stwierdził.

Poselski wniosek opozycji

Jak czytamy w poselskim wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec szefa MEiN, który podpisało ponad 120 posłów opozycji, stanowi on wyraz "stanowczego sprzeciwu wobec prowadzonej przez niego polityki oraz stosowania praktyk niegodnych urzędu ministra."

Jest składany w sytuacji, w której polski system edukacji, miedzy innymi w wyniku działań i zaniechań Ministra Czarnka, znajduje się na skraju katastrofy - napisano.

"Niezmienną cechą sprawowania przez Przemysława Czarnka funkcji Ministra Edukacji i Nauki jest rażący brak monitorowania, planowania, przewidywania i przygotowywania z odpowiednim wyprzedzeniem polskiego systemu edukacji na wyzwania, z jakimi musi się on mierzyć" - czytamy we wniosku o wotum nieufności. Według wnioskodawców, Czarnek odmawia również dialogu ze środowiskiem nauczycielskim.

Rzecznik PiS pytany w środę na konferencji prasowej w Sejmie o wniosek opozycji o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki odparł: "Będziemy bronić pana ministra Czarnka".

Myślę, że to jest pewien teatr polityczny opozycji - ocenił Bochenek.

"Wszyscy doskonale wiemy, jaka jest arytmetyka w polskim parlamencie" - zauważył.

Sam minister Czarnek nazwał wniosek "skandalem".

Wniosek najeżony błędami

Tam nie ma żadnego argumentu, tam są same kłamstwa, przeinaczenia i to jeszcze błędy. Ja nie wiem, kto to pisał. Wstyd. Mam nadzieję, że tych 120 posłów, którzy się pod tymi podpisali, to przynajmniej tego nie czytali, bo przecież tam są błędy - mówił Czarnek dodając, że wiceminister Tomasz Rzymkowski naliczył na siedmiu stronach wniosku 38 błędów, w tym merytorycznych.

Szef resortu edukacji dodał, że wniosek jest "kompromitacją opozycji".

Ta ponad dwugodzinna dyskusja dokładnie to pokazała - ocenił.

Dopytywany, czy nie ma sobie nic do zarzucenia, szef MEiN odparł: "Mam dużo sobie do zarzucenia, bo można było zrobić jeszcze więcej, natomiast ogromnie wiele zostało zrobione".

Posłowie opozycji - KO, Lewicy, PSL i Polski 2050 - złożyli wniosek o wyrażenie przez Sejm wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki na początku lutego. Wniosek jest pokłosiem publikacji tvn24.pl, opisującej, że pieniądze z konkursu MEiN trafiały do organizacji zbliżonych do PiS. Jak wskazał portal, wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib, jednocześnie wiele organizacji zajmujących się edukacją oraz placówek dydaktycznych nie otrzymało z budżetu resortu ani złotówki.

W reakcji Czarnek mówił w Sejmie m.in. o festiwalu nienawiści, chamstwa i hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowych, które wykonują znakomitą pracę edukacyjną. Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział na początku lutego, że nie ma żadnych wątpliwości, iż wniosek o wotum nieufności wobec szefa MEiN będzie nieskuteczny i - że nie boi się o kwestię większości. Stwierdził też, że w sprawie konkursu MEiN Czarnek przestawił w Sejmie wyjaśnienia, które "tę sprawę zamykają".

Negatywna opinia Sejmowej Komisji

Sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży negatywnie zaopiniowała w środę wniosek opozycji o wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Ministra na posiedzeniu komisji reprezentował wiceszef MEiN Tomasz Rzymkowski, co spotkało się z protestem opozycji.

Jeżeli chodzi tylko i wyłącznie o ten okres sprawowania urzędu ministra edukacji i nauki przez pana prof. Przemysława Czarnka, to nakłady na inwestycje w oświatę wyniosły ponad 8 mld zł. Natomiast w okresie rządów PiS od 2016 r. to jest ponad 12 mld zł. Dla porównania: 8 lat rządów Platformy i PSL-u to jest 2,9 mld zł – powiedział Rzymkowski.

Odnosząc się do zarzutu o brakach kadrowych we wniosku o wotum nieufności, Rzymkowski powiedział dziennikarzom przed komisją, że braki kadrowe to "taki potwór, który pojawia się zawsze na początku roku szkolnego, a potem jest straszenie, że nauczyciele masowo będą tracić pracę".

Ocenił, że w tej kwestii opozycja nie jest konsekwentna.

Albo się trzymamy, że nie ma chętnych do zawodu, albo są masowe zwolnienia – albo jedna, albo druga wersja – powiedział.

Kolejnym zarzutem we wniosku jest brak pomocy psychologiczno-pedagogicznej dla dzieci i młodzieży.

"To jest absolutna nieprawda" – zaznaczył Rzymkowski. Wskazał, że w tym roku etatów dla pedagogów specjalnych, terapeutów i logopedów jest ponad 42 tys.

Planujemy od 1 września przyszłego roku, aby w polskiej szkole było ponad 51 tys. specjalistów – zapewnił.

Wiceprzewodniczący komisji Tomasz Zieliński (PiS) stwierdził, że obecny wniosek o wotum nieufności był jeszcze gorszy, niż poprzedni przedstawiony przez opozycję i "bardzo mocno pozbawiony jakichkolwiek prawie podstaw prawnych".

Polecjaka Google News - Portal i.pl

Źródło: PAP / i.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Y
YYY
Jak dlugo ta pisowska banda bedzie rzadic tak dlugo zadnemu kastratowi nic sie nie stanie , nawet Czarnkowi
Wróć na strefaedukacji.pl Strefa Edukacji