Spis treści
Potrzeba głębokich zmian w nauczaniu języka polskiego
W kontekście wprowadzanych nowelizacji, prof. Biedrzycki zwrócił uwagę na konieczność przemyślenia celów nauczania języka polskiego. Podkreślił, że edukacja powinna skupiać się na praktycznej znajomości języka, umiejętności komunikacji oraz interpretacji tekstów, a nie tylko na przygotowaniu do egzaminów. Ekspert wyraził obawę, że zmniejszenie zakresu materiału nie przyniesie oczekiwanych efektów, jeśli nie zostaną wprowadzone istotne zmiany w podejściu do nauczania.
Przeczytaj też: W podstawówce bez „W pustyni i w puszczy”, ale za to z „Quo vadis”. Takie zmiany proponuje MEN, a nauczyciele są źli i rozczarowani
Znaczenie wyboru lektur w edukacji
Zdaniem prof. Biedrzyckiego, kluczowym aspektem, na którym należy się skupić przy reformowaniu podstawy programowej, jest wybór lektur. Powinno się dać nauczycielom większą swobodę w ich doborze, aby mogli dostosować je do zainteresowań i potrzeb uczniów.
Druga rzecz, to w niższych klasach, po prostu zachęcanie do czytania. Uczeń musi zobaczyć, że czytanie może być czymś przyjemnym, a jeśli nawet nie, to, że mówi o czymś ważnym, o jego problemach. Nie można uczyć historii literatury dziecięcej w szkole, dlatego że dla dzieci historia jest abstrakcją. Cel jest jeden: mamy rozczytać dzieci, oczywiście stopniowo - podkreślił.
Profesor zauważył, że obecne propozycje nie idą w dobrym kierunku, ponieważ nie promują wystarczająco czytelnictwa wśród młodzieży, a lista lektur obowiązkowych nie zawiera dzieł współczesnych autorów, co może ograniczać zainteresowanie literaturą. Podobnie na ten temat mówił w rozmowie ze Strefą Edukacji dr Łukasz Tupacz:
Jakiś czas temu zapytałem swoich uczniów, dlaczego tak niechętnie sięgają po szkolne lektury. To pytanie, było konsekwencją ustalenia, że praktycznie nikt w klasie nie przeczytał „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego. Oto kilka uczniowskich wskazań: lektura kojarzy im się przede wszystkim z przymusem, kartkówką z treści, sprawdzianem z problematyki i maturą; większość tekstów trudno się czyta ze względu na archaiczny czy zbyt zawiły język i często nieprzystające do współczesnych czasów realia; za dużo rzeczy trzeba zapamiętać, dlatego lepiej jest sięgnąć po streszczenie, ponieważ w nim wszystko jest opisane „po ludzku” (taki ruch bardziej się im opłaca); przy takiej ilości przedmiotów, które realizują w szkole po prostu nie mają czasu czytać z taką intensywnością, a to rodzi frustrację i zniechęcenie wobec kanonu, który staje się dla nich skostniałym i niedostępnym tworem. To tylko kilka wskazań.
Prof. Biedrzycki o historii literatury w szkole
W swojej wypowiedzi dla PAP, prof. Biedrzycki podkreślił również potrzebę zmiany podejścia do nauczania historii literatury w szkołach.
Trzeba też przemyśleć, jakiej historii literatury uczymy. Nikt mnie nie przekona, że wśród lektur obowiązkowych musiała zostać „Odprawa posłów greckich” Jana Kochanowskiego, z bardzo prostego powodu: to jest utwór napisany językiem obcym dla współczesnych czytelników, młodzieży i dorosłych. Ten tekst przeczyta historyk literatury, ale i tak trzeba to czytać z przypisami, więc właściwie ze słownikiem - zauważył prof. Biedrzycki. Zanim uczeń przedrze się przez warstwę językową, zatrzyma się i nie zrozumie, o co tam chodzi, a to jest bardzo mądry utwór - dodał.
Z jego punktu widzenia, obecny model, który skupia się na zapamiętywaniu faktów i dat, jest nieefektywny. Zamiast tego, powinno się skupić na rozwijaniu umiejętności krytycznego myślenia i interpretacji, co pozwoli uczniom lepiej zrozumieć i docenić literaturę. Ekspert wyraził przekonanie, że nauczanie języka polskiego powinno być bardziej skoncentrowane na praktycznym zastosowaniu wiedzy, niż na teoretycznych rozważaniach.
Jakkolwiek byśmy odchudzali - choć bardzo nie lubię tego określenia - tę podstawę formalnie, to i tak dokumentem nadrzędnym są standardy egzaminacyjne. W rezultacie, cokolwiek zrobimy z podstawą programową, będzie to zabieg mający mniejsze znaczenie niż to, czego się wymaga na egzaminie. A jednocześnie, w wymaganiach egzaminacyjnych nic się nie zmienia - zauważył.
Może cię zainteresować: Odrobiłam lekcje z prac domowych. Ograniczenie zadań to nowa jakość w edukacji czy atak na polską szkołę?
Potrzebne są gruntowne zmiany
Podsumowując, prof. Krzysztof Biedrzycki wyraził głębokie zastrzeżenia do kierunku, w którym zmierzają proponowane zmiany w podstawie programowej z języka polskiego. Jego zdaniem, potrzebne są znacznie głębsze reformy, które nie tylko odchudzą program, ale także zmienią podejście do nauczania języka, skupiając się na rozwijaniu umiejętności komunikacyjnych, interpretacji oraz krytycznego myślenia. Ekspert podkreślił, że bez takich zmian trudno będzie osiągnąć pożądane efekty edukacyjne i przygotować uczniów do efektywnego korzystania z języka polskiego w życiu codziennym i zawodowym.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie. Obserwuj StrefaEdukacji.pl!
Źródło:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?