Zdjęcie ze świętym Mikołajem - radość czy trauma?
Chociaż Święty Mikołaj nie zawsze wyobrażany był tak jak dziś, popkultura sprawiła, że widzimy go jako starszego mężczyznę z długą siwą brodą w czerwonym kostiumie. W okresie przedświątecznym takie postacie pojawiają się w każdym mieście. Towarzyszą nam podczas zakupów, są elementem wigilijnych spotkań czy zwyczajnie spacerują po ulicach.
Taki zabieg stosuje się z kilku powodów. O ile nadrzędne jest stworzenie świątecznej atmosfery, by wszyscy wokół byli w stanie poczuć magię świąt, stawianie świętego Mikołaja na każdym kroku ma również cele marketingowe i może wpływać na to, że prędzej zdecydujemy się na świąteczne zakupy. W końcu dzieci na widok pana, który przynosi prezenty, mogą przedstawiać też swoje świąteczne listy, co skłoni rodziców do dodatkowych zakupów.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Nieodłącznym elementem spotkań z takim świętym Mikołajem są jednak zdjęcia dzieci - zwłaszcza na kolanach. Tutaj jednak warto zachować czujność, bo nie wszystkie pociechy mogą być szczęśliwe z takiego rozwiązania. Wiele zależy od indywidualnych preferencji dziecka, a czasem też jego doświadczeń. Ważna jest tu rola opiekunów, by byli w stanie dobrze odczytywać odczucia swoich dzieci.
Swego czasu fotograf Jeff Roffman zamieścił w sieci całą serię zdjęć przedstawiających przerażone dzieci w kontakcie ze świętym Mikołajem.
Co powoduje lęk przed świętym Mikołajem?
Jeśli dziecko jest otwarte, ma dobre wspomnienia, nie boi się obcych i chętnie podejdzie do świętego Mikołaja, to nie ma żadnego problemu. Takie zdjęcie wydaje się być nawet wskazane. Wówczas pozytywne doświadczenie może na zawsze wywołać w nas sympatię do Bożego Narodzenia, a fotografia w telefonie lub na półce będzie sympatyczną pamiątką.
Często jednak dzieci boją się takiego zdjęcia, a w internecie jesteśmy w stanie znaleźć wiele fotografii, na których widzimy przerażenie czy płacz najmłodszych, gdy przyszło im zasiąść na kolanach Mikołaja. Skąd bierze się taka relacja?
Jednym z czynników może być fakt "straszenia Mikołajem". Bezradni rodzice w przypadku niesforności swoich pociech sięgają po emocjonalny szantaż, który oczywiście nie jest dobrym rozwiązaniem. Każdy z nas zapewne kojarzy sytuację, gdy rodzice ostrzegają dzieci, iż jeśli te będą niegrzeczne, to Mikołaj przyniesie im rózgę. Krokiem dalej jest "dzwonienie" do Laponii, by poprosić o niedostarczanie prezentu dla dziecka, bo te właśnie jest bardzo niegrzeczne.
Inną kwestią jest sama osobowość malucha. Zwłaszcza pośród tych młodszych pociech, występować może lęk przed postaciami przebranymi. Takie osobistości są dla nich nieznane, a co za tym idzie przerażające. Dla dzieci odróżnienie rzeczywistości od fikcji może być nierealne i prowadzić do lęku.
Podobnie jest ze zwykłym lękiem przed obcymi. Wiele dzieci jest nieufnych wobec obcych, wstydzi się ich i boi nawiązać jakikolwiek kontakt. To oczywiście może mieć pozytywne korzyści w wielu przypadkach, gdy nieznajomi starają się zagadać lub zaczepić dzieci na ulicy, jednak w tym wypadku przełoży się na jeszcze większy strach i płacz i to w obecności rodzica.
Trauma na całe życie
Ważna jest zatem rola rodziców. Muszą znać swoje dzieci i wiedzieć, co lubią, a czego nie, czy też - co je przeraża i czego się boją. Jeśli nasze dzieci nie są chętne na zdjęcie, warto odpuścić sobie taką fotografię.
Pozornie niegroźna sytuacja, która ma nieść pozytywne emocje i wspomnienia przed świętami, może w końcu zakończyć się tragicznie. Dzieci zmuszane do takich zdjęć skończą ze wstrętem i niechęcią do Bożego Narodzenia, ale to i tak zdaje się być najmniejszy problem.
W gorszym przypadkach trauma może zostać z dziećmi na całe życie i przekładać się na lęki i obawy związane z obcymi czy poznawaniem nowych osób. W podświadomości może też zostać fobia przed miejscem, w którym odbyło się wydarzenie i, na przykład, strachem przed wizytami w dużych centrach handlowych.
Nawet taka chwilowa sytuacja, w dłuższej perspektywie, może też negatywnie wpłynąć na stabilność emocjonalną dziecka czy spowodować zaburzenia snu.
Należy pamiętać, że zdjęcie z Mikołajem ma być radością dla dziecka, a nie spełnieniem marzenia rodzica.
dś