Szkoła Elona Muska
Dużo się dziś mówi o tym, że szkoła musi być bardziej nowoczesna. Metody podawcze, przestarzała rola nauczyciela, tradycyjny sposób przyswajania wiedzy nie zdają już egzaminu. Podobnie uważa Elon Musk, który stworzył dla swoich dzieci szkołę Astra Nova (dawniej: Ad Astra). To nowoczesna placówka, w której młodzi ludzie przyswajają wiedzę przez doświadczenie i uczą się poprzez zabawę.
Po pierwsze: szkoła bez ocen
Przedsiębiorca w jednym z wywiadów wyznał, że w Astra Nova uczniowie nie dostają ocen cyfrowych. Elon Musk twierdzi, że nie są one potrzebne, by dzieci mogły z chęcią zdobywać wiedzę i rozwijać swoje umiejętności, a także uczyć się tego, co naprawdę ich interesuje.
W polskiej rzeczywistości trudno jest sobie wyobrazić szkołę bez ocen. „Czwórka plus? A dlaczego nie piątka?” – to pytanie, które dzieci bardzo często słyszą od swoich rodziców. Tymczasem okazuje się, że szkoła może przynosić realne umiejętności, gdy uczniowie nie uczą się, by zdobywać najwyższe stopnie, ale dlatego, że chcą dowiedzieć się czegoś ciekawego.
Po drugie: nauka musi być zindywidualizowana
Polscy uczniowie najwięcej uwagi przykładają do języka polskiego, matematyki i języka obcego. Dzieje się tak z jednego prostego powodu: te przedmioty będą na egzaminie czy na maturze. Tymczasem Elon Musk twierdzi, że nie każdy jest dobry ze wszystkiego, a nauka powinna być zindywidualizowana, bo – jak mówi – „niektórzy lubią matematykę, niektórzy angielski, a inni muzykę”.
Po trzecie: nauka przez doświadczenie
Elon Musk mówił o tym, że w jego szkole dzieci nie uczą się teorii, ale są zachęcane do tego, by realnie zobaczyć, dotknąć i poczuć dane zagadnienie lub problem. Mówiąc krótko: uczniowie zdobywają wiedzę nie z książek, ale przez doświadczenie.