Spis treści
Bez paska na świadectwie i bez… wartości? „Jestem nikim”
W mediach społecznościowych znana ekspertka z zakresu psychologii zamieściła wpis, który dotychczas został udostępniony przez setki osób. Zaczyna się on od zacytowania słów ucznia, 10-letniego Maćka.
– Proszę pani, za chwilę koniec roku i znów nie mam paska! Zabrakło oceny z polaka i anglika. Kurcze… jestem nikim znów psze Pani. Kurde starałem się... Nienawidzę szkoły! – dr Stępień-Rejszel relacjonuje słowa ucznia.
Opowiedziała też, że rozmowa z Maćkiem trwała ponad godzinę, a w jej trakcie pojawiły się zarówno łzy, jak i ulga, że można komuś opowiedzieć o tym, jak trudno jest, gdy wszyscy mówią o „czerwonych paskach”.
– Póki jest „czerwony pasek” – są dzieci, dla którego on oznacza dumę rodziców, uznanie w ich oczach i słowa pochwały... – pisze psycholog. – W takich okolicznościach czerwony pasek to jak flaga – „jestem najlepszy”. Mama i tata wrzucają zdjęcia na media społecznościowe, a „ja dziecko” - jestem kimś! Ale przecież to wszystko fasada, obłudna gra, w której bohaterami są dzieci! Dzieci, które dopiero uczą się siebie, budują swoją samoocenę i poczucie własnej wartości. Dzieci, które rozwijają się każdego dnia – czasem mając dobry czas na naukę, a czasem gorszy.
Coraz częściej mówi się o tym, by całkowicie zrezygnować z biało-czerwonego paska na świadectwie. Powstają alternatywne akcje, takie jak „Pasek dla każdego ucznia”, w ramach której dzieci i młodzież otrzymują kolorowe paski, różne w zależności od ich zdolności. O potrzebie zrezygnowania z tej formy wyróżnienia pisała ostatnio w mediach społecznościowych Gabriela Olszowska, małopolska kurator oświaty. „Nie – dla pasków na świadectwie” – podkreślała.
Świadectwo z paskiem to wyróżnienie czy niesprawiedliwa ocena?
Z drugiej strony w środowisku edukacyjnym pojawiają się głosy, że warto jest doceniać najlepszych, a uczniowie, którzy włożyli dużo pracy w mijającym roku szkolnym, powinni zostać docenieni. Co jednak z tymi, którzy pilnie się uczyli, ale nie udało im się zdobyć upragnionego paska?
– Każde dziecko ma szansę być wyjątkowym uczniem, wyjątkowym jako koleżeński kolega, wyjątkowym jako świetny sportowiec, jako empatyczny opiekun wszelkich roślin i szkolnych zwierzątek, utalentowany matematyk, czy pełen ekspresji plastyk. Każdy uczeń ma swoje potencjały i możliwości, a średnią nie zdobywamy nigdy realnego ich obrazu, a jedynie cyfrowe uproszczenie. Każde dziecko zasługuje: na dobre słowo na koniec roku szkolnego, na nagrodę, uściski dłoni, czy uśmiech, który docenia. Szkoła to nie miejsce na rywalizację, ale naukę współpracy – twierdzi dr Kamila Olga Stępień-Rejszel.
W komentarzach sporo osób pisało o tym, jakie słowa usłyszą ich dzieci po zakończeniu roku szkolnego. „My krzyczymy: Hura, wakacje!”, „Możesz być z siebie dumna córeczko – to usłyszy moja córka”, „A teraz wakacje, cudowny czas przed nami” – dzielili się internauci.
Zakończenie roku szkolnego to dobra okazja, by docenić wysiłki dziecka, porozmawiać z nim, że nie zawsze liczą się wyniki, a oprócz wiedzy z tradycyjnych przedmiotów, które znajdują się na świadectwie szkolnym, są jeszcze inne umiejętności, nieuwzględniane w zestawieniu ocen, takie jak umiejętność współpracy, komunikacji czy zarządzania własnym czasem.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie. Obserwuj
StrefaEdukacji.pl!