Mariusz Godek. W dobie kryzysu katechezy ta wygrana to ważny znak

Jego dumą są uczniowie

Nauczyciel jest artystą, którego tworzywem jest człowiek, więc nie ma tu miejsca na eksperymenty, tak twierdzi Mariusz Godek. Ta praca to Jego pasja, ale też wyzwanie, bo każdy człowiek jest inny. Nasz laureat uczy już od 20 lat. W swojej historii miał możliwość pracować w przedszkolu, szkole podstawowej, gimnazjum, szkole średniej i zawodowej oraz na uczelniach wyższych.

Kształcił zarówno w szkołach w dużych miastach, jak i placówkach wiejskich.

- Ta wielość doświadczeń zmuszała mnie do ciągłej elastyczności i dostosowywania do środowiska, profili, trudności, materiału. I chyba nie pozwoliła mi szybko się zestarzeć - mówi nam.

Jego dumą są uczniowie, których udało się przygotować do życia, i którzy realizują siebie, swoje pasje i nie boją się wyzwań. Dumny jest również ze swoich dotychczasowych osiągnięć. Posiada stopień doktora nauk humanistycznych, wydał kilka książek z dziedziny historii i psychologii.

- Nie zmarnowałem czasu, który jest mi dany i zadany. Trafiam na fantastycznych kolegów i koleżanki - nauczycieli, z którymi wspaniale mi się współpracuje. A to dzięki współpracy możliwe jest osiągnięcie właściwych celów. Nagrody dyrektora czy samorządowe też są ważne, ale satysfakcja z właściwie zrealizowanego powołania najważniejsza - dodaje.

Pozazawodowo Mariusz Godek ma wiele innych zainteresowań. Obracają się wokół historii, psychologii, filozofii, pisania wierszy. Interesuje się też sportem, w szczególności tenisem stołowym i siatkówką. Organizuje koncerty rockowe i religijne, gra podczas wieczorów uwielbienia na instrumentach. Podróżuje, interesuje się fotografiką, działa charytatywnie.

- Cieszę się życiem, które jest darem i zadaniem. Chciałbym nie zmarnować ani chwili - mówi nasz wspaniały nauczyciel.

Zajęcie trzeciego miejsca w całym województwie to dla Niego wielkie wyróżnienie i zaszczyt. Nie spodziewał się, że uplasuje się w rankingu aż tak wysoko. Nie ukrywa też, że początkowo chciał zrezygnować z udziału. - Przyjaciele namówili mnie, że w dobie kryzysu katechezy w szkołach średnich i wypisywania się z lekcji religii, to będzie ważny znak potrzebny w obecnych czasach, że ceni się religię, i że ksiądz też może być ceniony jako nauczyciel - podkreśla.